I. MIEJSCOWOŚCI GMINY CZERNICA (W UKŁADZIE ALFABETYCZNYM)
I.1. CHRZĄSTAWA MAŁA


Trudno jednoznacznie stwierdzić skąd pochodzi brzmienie określenia tej miejscowości. Nazwa Chrząstawa, rozpatrywana pod kątem pochodzenia polskiego bierze swą etymologię od słowa chrzan lub chrząszcz (starop. chrzonst). Położenie osady niedaleko Widawy może wskazywać na wywodzenie się od słowa chrząstka, a więc rośliny będącej rodzajem skrzypu porastającego rzekę. Na zbliżoną genezę wskazuje ponadto słowo chrząstnik, określające roślinę z rodziny wodorostów. Również prawdopodobna może być tutaj łacińska forma cristan, pochodząca od krzyża. Natomiast zniemczona forma zapisu cranst łączy się najprawdopodobniej z tzw. strażą (custodia), a więc osadą wartowniczą. Mogła ona strzec dóbr klasztoru augustianów NMP na Piasku, który nabył wieś w 1250 roku. Wcześniej właścicielem miejscowości był książę wrocławski Henryk III Biały, który walczył o sukcesję na Śląsku ze swoim bratem księciem Bolesławem II Rogatką. Podczas owego konfliktu Henryk uzyskał poparcie księcia Konrada. Ten jednak naraził się klasztorowi NMP na Piasku, plądrując jego dobra w okolicach Sobótki. Aby zadośćuczynić klasztorowi, książę Henryk sprzedał mu na korzystnych warunkach wieś Chrząstawę Małą. Tutejsze dobra klasztorne oddzielała od sąsiedniej miejscowości Chrząstawy Wielkiej niewielka rzeczka Graniczna, której ujście znajduje się za wsią, w dopływie Odry, Widawie. W pierwszej historycznej wzmiance o miejscowości z 1250 roku, wymieniona jest ona jako Chranstava. Po raz kolejny występuje wieś w następujących formach: Cranstava (1259), Chranstawa (1260), Cranstow (1353) oraz Cranstana (1372). Przy tej ostatniej wzmiance pojawia się status dóbr stanowiących allodium klasztorne, zwalniające mieszkańców wsi od obowiązków poddańczych. Jeszcze w 1342 roku, jeden z właścicieli feudalnych Laskowic, niejaki Hoyger Pretwicz, kupuje w miejscu zwanym Kranz dwór z dwoma łanami oraz wolną od czynszu owczarnię z 150 owcami. Trudno dziś stwierdzić czy źródła miały na myśli Chrząstawę Wielką czy Małą. W 1540 roku źródła podają już skróconą, zniemczoną formę miejscowości, Cranst. W XVIII stuleciu dodano do tej formy słowo Marien, co spowodowało na przełomie XVIII/XIX wieku przyjęcie ostatecznej formy Marienkranst, obowiązującej do 1937 roku. Za czasów III Rzeszy zlikwidowano – w mniemaniu Niemców – polską końcówkę kranst, którą zastąpiono słowem wald (las). Tak więc w okresie II wojny światowej miejscowość zwana była Marienwald.
W 1795 roku odnotowuje się we wsi jeden folwark klasztorny, w którym pracowało kilkunastu ogrodników ze wsi. Osada liczyła wtenczas około 300 mieszkańców. Na przełomie XVIII i XIX stulecia miejscowość zamieszkiwali w przeważającej ilości Niemcy. W 1810 roku, w wyniku sekularyzacji, dobra klasztoru augustianów przeszły na własność państwa pruskiego. Poświadczona jest we wsi w 1845 roku tłocznia oleju. W połowie XIX stulecia zamieszkuje tutaj już 370 osób, a w 1897 roku 435. Po powodzi w 1903 roku stworzony został plan niezrealizowanej budowy wielkiego kanału przeciwpowodziowego, łączącego Odrę z Widawą, mającego przechodzić w sąsiedztwie wsi. Po I wojnie światowej przeprowadzano jednak prace porządkujące sieć miejscowych strumieni. Ich meliorację ukończono w 1940 roku.

I.2. CHRZĄSTAWA WIELKA
Wieś istniała tutaj najprawdopodobniej już w XIII stuleciu i była własnością książąt Henryka IV Probusa (do 1290 roku), a następnie Henryka V Grubego. Jeszcze na początku XIV wieku osiadły tu klaryski z Wrocławia, o czym informuje dokument z 1353 roku poświadczający dobra Kranstow Sancte Clare. Miały one charakter alodium, w którym miejscową ludność zwolniono od obciążeń poddańczych. Pierwsza wzmianka o tym miejscu pochodzi z 1327 roku, jednak odnotowano w niej istnienie samego tylko lasu Chranstow. Został on nadany tutejszym klaryskom przez księcia wrocławskiego Henryka VI Dobrego. W 1336 roku występuje po raz pierwszy miejscowość Cranstow. Z czasem klasztor objął w posiadanie okoliczne lasy, łącząc je z dobrami dzisiejszych Nadolic Małych. W XIV wieku wieś prawdopodobnie była związana z laskowickimi dobrami rodu Pretficzów. W 1540 roku okoliczny region kojarzono przede wszystkim z usytuowaniem nad Widawą. Źródła mówią w tym czasie o agri circa Vidavia. W 1666 roku napotykamy nazwę miejscowości Clarenkranz. Kolejna, XVIII-wieczna forma Klarenkranst, dotrwała bez zmian do 1937 roku, kiedy człon kranst zamieniono na niemiecko brzmiący wald.
Jeszcze w XVI wieku teren nad Widawą zamieszkiwali w większości Polacy. Od XVIII wieku stanowili oni zdecydowaną mniejszość. Po ogłoszeniu przez Prusaków w 1765 roku tzw. ustawy szkolnej, liczba dzieci uczęszczających do tutejszej szkoły znacznie wzrosła. W XVIII wieku Istniał tutaj niewielki kościółek oraz dwie szkoły: katolicka i ewangelicka, a także jeden młyn wodny. Na usługach klasztoru funkcjonowała miejscowa karczma. Na przełomie XVIII/XIX stulecia trudniono się tu poza uprawą ziemi ogrodnictwem. Ewangelicy utrzymywali kontakty z gminą Laskowice. Wieś pozostawała w dobrach klarysek do sekularyzacji w 1810 roku, które wciąż utrzymywały kontakt z miejscową ludnością. Od 1816 roku opatka klarysek, Jadwiga von Stensch, opiekowała się tutejszymi biednymi dziećmi, którym ofiarowywała 20 talarów rocznie na odzież. Ufundowała ona ponadto kaplicę, tzw. Feldkapelle, w której odprawiano rocznie 12 mszy. Po I wojnie światowej największym właścicielem ziemskim był tu Frantz Scheffer. Od 1908 roku rozpoczęto budowę węzła kolejowego, łączącego Opole z Wrocławiem. Do Chrząstawy pierwsze pociągi towarowe dotarły już 1.05.1912 roku. W latach 1933-1940 prowadzono w okolicy wsi prace melioracyjne przy strumieniach stanowiących dopływy Widawy.
We wsi na uwagę zasługuje świątynia neogotycka, p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP, zaprojektowana w 1858 roku, a konsekrowana 6 lat później. Autorem projektu kościoła wzniesionego przez Theodora Roeslera, był jeden z głównych pruskich architektów XIX stulecia, wykształcony w Poczdamie, Berlinie i Kolonii, Alexis Langer (1825-1904). Świątynia, odzwierciedlać miała ducha romantyzmu i tradycje świetności dawnego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego epoki średniowiecza oraz panujący wówczas styl gotycki. Neogotycka świątynia w Chrząstawie przywołuje świetność owej dawnej estetyki, m.in. dzięki dwóm wysokim wieżom o stromych, strzelistych szczytach, ozdobionych sterczynami. Większa z wież, dobudowana od zachodu, widoczna jest w okolicy z odległości kilku kilometrów, dzięki imponującej wysokości 60,55 m. Nad drewnianymi drzwiami, przy wejściu zachodnim znajduje się data “1860” oraz inicjał Langera “AL”, wzorowany na podpisie słynnego, renesansowego artysty, Albrechta Dürera. Wewnątrz, w ołtarzu głównym umieszczono obrazy: Niepokalanej NMP, św. Jadwigi i św. Bernarda. W neogotyckich ołtarzach nawy ujrzeć można obrazy św. Jana Nepomucena i św. Filomenę oraz 14 stacji Drogi Krzyżowej. Dawniej na terenie kościoła istniał cmentarz ewangelicki, którego pozostałością są nieliczne nagrobki z końca XIX i początku XX wieku, w tym neogotyckie nagrobki małżonków Weroniki (zm. 1889) i Józefa Scheffler (zm. 1892). Parafię w Chrząstawie erygowano nieco później, dopiero w 1887 roku. W latach 1945-1950 wieś należała do największych na terenie ówczesnej gminy Widawa. Po reformie administracyjnej w 1950 roku, do 1972 roku mieściła się tu siedziba Gromadzkiej Biblioteki Publicznej.

I.3. CZERNICA
Najstarsze ślady osadnictwa na tym terenie pochodzą z około 2500 p.n.e., kiedy nastąpił rozkwit tzw. kultury pucharów lejowatych. W pobliżu Odry odkryto tu ceramikę, w tym pozostałości kulistej amfory. Mieszkańcy tej kultury przybyli na Śląsk z rejonu naddunajskiego, skąd zaczerpnęli techniki upraw i hodowli. Budowali oni ziemianki z jamami oraz zakładali pierwsze na tym obszarze sady. Znaleziska w pobliżu Widawy dowodzą, iż wykorzystywali kilka tysięcy lat temu rośliny lecznicze oraz barwniki. Z wczesnego średniowiecza, z około VIII/IX wieku pochodzi słowiańska osada, której pozostałości odkryto w sąsiedztwie Odry. Jej ludność utrzymywała zapewne kontakty z dwoma niewielkimi grodami usytuowanymi nad rzeką: Jelczem i Siedlcami. Podczas walk o zachowanie granic państwa polskiego nad Odrą, w XI stuleciu istniały tutaj na odcinku między Brzegiem a Wrocławiem niewielkie warownie, w skład których mogła wejść osada obronna w Czernicy.
Pierwsza historyczna wzmianka o wsi pochodzi z 1246 roku, określająca ją jako Cirne. Wiadomo, iż leżała ona wówczas w sąsiedztwie dóbr książęcych Conarsze. Nazwa Conarsze wzięła nazwę od urzędu koniuszego (konarz), sprawującego nad dobrami opiekę. Teren ów, obejmujący obszar dzisiejszych Kotowic, Ratowic, aż do Miłoszyc, składał się z lasu, na obszarze którego hodowano książęcą stadninę koni i należał w XIII stuleciu do książąt Henryka III Białego oraz Henryka IV Probusa. Dobra te nie stanowiły odrębnej miejscowości, lecz były własnością feudalną. Źródła z 1291 roku podają, iż Conarskie leżały między Odrą a Czernicą. Zapiska ta jest następująca: “agros seu terram Conarske wulgariter nuncupatam iacentem apud villam que dicitur Cyrne inter Odram et antiquos agros decanatus”. Wzmianka ta podaje także usytuowanie Czernicy w pobliżu dóbr kościelnych, mianowicie Wojnowic i Miłoszyc. W czasach księcia Henryka IV Probusa, w jego imieniu dobrami konarskimi zarządzał niejaki Storloss, którego synowie po śmierci Probusa roszczyli pretensje do korzystania z owych dóbr u ich kolejnego właściciela, księcia Henryka V Grubego.
Kolejny raz występuje Czernica w źródłach z 1265 roku jako Czyrnczicz, gdzie zanotowano sprzedaż miejscowości przez księcia Henryka III biskupowi wrocławskiemu Tomaszowi II. Istniejąca już wówczas we wsi karczma jest jednym z najstarszych szynków opisywanych w dokumentach średniowiecznych na ziemiach polskich. Była ona własnością księżnej czeskiej Anny, wdowy po księciu Henryku II Pobożnym. Księżna nabyła również w Czernicy 11 łanów flamandzkich ziemi. W 1273 roku wieś, jako własność biskupa wrocławskiego, pojawia się w zapisie Czirnina, co rzuca światło na polskie pochodzenie nazwy. Etymologia wywodzi się od urodzajnej gleby, czarnoziemu lub od rosnącej w okolicy czarnej borówki. Biskup Tomasz II za pośrednictwem dworzanina Nagodo przeniósł w tym okresie wieś na prawo niemieckie. W 1291 roku miejscowość wymieniana jako Cirne, przeszła na własność dziekana wrocławskiego, niejakiego Mileja. Z kolei w 1331 roku mamy do czynienia z nazwą Cyrn. Od czasów średniowiecza Czernicę łączyła przeprawa przez Odrę do sąsiednich Kotowic. Z XIII/XIV wieku pochodzi grodzisko nad Odrą, którego pozostałości do dziś znajdują się w ziemi, 300 metrów na południe od centrum wsi, na niewielkiej wyspie o średnicy 15 metrów. Pierwotny układ wsi, wytyczony podczas lokacji, posiadał najprawdopodobniej kształt owalnicy. W 1352 roku pewien wpływ na zarządzanie okolicznymi włościami miał Herman Borsznic, właściciel Jelcza i Laskowic, który w imieniu księcia legnicko-brzeskiego, pełnił kontrolę nad dobrami konarskimi. Ówczesny biskup wrocławski Przecław z Pogorzeli, prawowity feudalny właściciel dóbr, stwierdzając naruszenie mienia kościelnego, rzucił na ród Borszniców ekskomunikę. W 1380 roku książę legnicko-brzeski Ludwik I wydał łagodzący ten spór dekret, mocą którego dobra konarskie pozostały własnością kapituły, jednak kolejni właściciele Jelcza, Konrad i Jan Pretficzowie mieli prawo do wyrębu w tym miejscu drzew pod budowę zamku w Jelczu na Odrze. W XIV stuleciu na terenie grodziska wzniesiono z cegły palcówki wieżę mieszkalno-obronną, zniszczoną w XV wieku. W 1343 roku istniał we wsi wielki folwark z 22 łanami stanowiący własność wrocławskiej kapituły. W połowie XVII stulecia istniał tu folwark, którego zarządcą był muszkieter w służbie cesarza habsburskiego, niejaki Hans Muche. Od 1630 roku zniemczona nazwa miejscowości przyjęła formę Tschirna, obowiązującą z nieznaczną tylko zmianą jako Tschirnau od 1736, a od początku XIX wieku do 1937 roku Tschirne. W latach 1937-1945 nosiła ona nazwę Großbrück, dla ukrycia polskich, średniowiecznych korzeni.
Korzyści z żeglugi na rzece dostrzeżono tutaj już w XVII wieku. Przez Oławę-Jelcz i Ratowice przechodził tędy spływ drewna opałowego i budowlanego. Utrzymywano również kontakty z położonymi po drugiej stronie rzeki Kotowicami, skąd –jak donoszą źródła z 1669 roku- przywożono do Czernicy piwo z biskupiej gorzelni. Między 1759 a 1770 rokiem staraniom Fryderyka Wielkiego usprawniono żeglugę na Odrze. Wówczas to miała miejsce likwidacja zakoli brzegowych pomiędzy Ratowicami a Czernicą. W 1777 roku wybudowano tu pierwszą katolicką szkołę. Katolicka ludność przynależała do parafii w Gajkowie, natomiast ewangelicka do zboru w Laskowicach. Pod koniec XVIII stulecia wieś, leżąca nadal w dobrach biskupich, liczyła 500 mieszkańców. Poza karczmą, szkołą i młynem mieściła się tutaj gorzelnia. Źródła wzmiankują również w 1795 roku istnienie prywatnej kaplicy, a także dwóch okazałych posesji należących do właścicieli miejscowych dóbr, w których zatrudniano 6 parobków. We wsi znajdowało się wówczas 17 murowanych domostw. W pobliżu Odry istniał na początku XIX wieku folwark, zwany Fuchsberg lub Karlshof. Po drugiej stronie Odry usytuowano natomiast leśniczówkę. W I połowie XIX stulecia usypany został wzdłuż Odry wielki wał przeciwpowodziowy, wzmocniony później po powodzi w 1903 roku. Około1850 roku w Czernicy, dzięki hodowli bydła, zasłynął na całą okolicę właściciel ziemski Ferdynand von Mudrach. W tym też czasie wieś czerpała zyski ze zbudowanej przystani dla statków. Przed wojnami światowymi założono przeprawę promową między Czernicą a Utratą, przysiółkiem położonym 2 km na północny- zachód od wsi Kotowice (tzw. Stare Kotowice). Z Wrocławia do Jelcza przebiegał tędy szlak wycieczkowy, na którym za postój służyła wysepka z grodziskiem. 1 października 1909 roku otwarto w Czernicy linię kolejową, biegnącą z Miłoszyc do Brochowa, której długość wyniosła 15,4 km; drugi tor na tej trasie powstał przed 1944 rokiem. W 1935 roku wybudowany został jeden z największych na Śląsku mostów kolejowych. W tym właśnie miejscu, zimą1945 roku, wojska radzieckie przekroczyły rzekę. W czasie tej operacji wojskowej – jak twierdzą świadkowie- w Odrze zatopionych zostało 11 czołgów. W 1959 roku oddano do użytku oba mosty na Odrze, zniszczone w 1945roku. Elektryfikację linii kolejowej zakończono 28 listopada 1987 roku. W 1988 roku erygowano tu parafię p.w. Podwyższenia Krzyża Św., powstałą z podziału parafii w Ratowicach, od której odłączono Czernicę, oraz parafii w Miłoszycach, od której odłączono Wojnowice i część Jeszkowic.
Spośród nielicznych zabytków na uwagę zasługuje kamienna barokowo-klasycystyczna kolumna maryjna, z 1808 roku, zwieńczona pierwotnie figurą Immaculaty (obecnie znajduje się w parafii w Ratowicach). Na jej cokole widnieją dwa herby zwieńczone książęcymi koronami. Wystawiła ją -jak głosi inskrypcja- Katarzyna Barbara [...] z domu von Althann, zapewne właścicielka części dóbr w okolicy. W centrum miejscowości, przy skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej, Fabrycznej i Odrzańskiej usytuowana jest dzwonnica strażacka. Ceglana, dwukondygnacyjna, artykułowana pilastrami, powstała w stylu neoklasycystycznym około 1830 roku. Trudno dziś stwierdzić, czy znajduje się w jej wnętrzu dzwon, ponieważ obiekt został stosunkowo dawno zamurowany. Poza tym, obok cmentarza stoi drewniana dzwonnica z przełomu XIX i XX stulecia.

I.4. DOBRZYKOWICE
Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1257 roku, kiedy to książę wrocławski Henryk III Biały nadał wieś Dobricouicki rycerzowi Henrykowi de Gurgouiz, którego nazwisko zdradza w brzmieniu francuskie pochodzenie. Polska nazwa etymologiczna wywodzi się najprawdopodobniej od staropolskiego imienia Dobrzyk. Mógł to być założyciel wsi, żyjący w XII lub w XIII stuleciu. W 1298 napotykamy już na zniemczoną nazwę Wustendorfh. Odnosi się ona do opustoszałej wsi. Sugeruje ona opuszczenie miejscowości z nieznanych przyczyn około połowy XIII stulecia, być może na skutek klęski żywiołowej. W 1298 roku kolejny właściciel posiadłości, Konrad de Sulz sprzedał ją Przecławowi z Maniowa. Od tego ostatniego, w 1305 roku wieś nabył wrocławski klasztor św. Macieja krzyżowców z czerwoną gwiazdą. W dokumencie sprzedaży poświadczono nazwę wsi Wustindorf. Pośrednio wzmiankowano wtenczas istniejący tu kościół p.w. Narodzenia NMP, nad którym krzyżowcy objęli patronat. Z całą pewnością przed 1324 rokiem miała miejsce lokacja na prawie niemieckim, podczas której wytyczono plan wsi o układzie ulicówki. W latach 1353 oraz 1366 wymieniany był tutejszy proboszcz, m.in. przy okazji przejścia kościoła pod zarząd parafii w Gajkowie. Najprawdopodobniej stary średniowieczny kościół rozebrano w XVI stuleciu i postawiono w jego miejscu nową, drewnianą budowlę. Zachowany z poł. XVIII wieku rysunek śląskiego topografa Georga Wernhera ukazuje drewnianą, szachulcową budowlę na planie prostokąta, z sygnaturką między nawą główną a prezbiterium, z okazałą, wolnostojącą drewnianą wieżą na planie poligonalnym usytuowaną przed wejściem od zachodu. Kościół ów otaczał mur z kilkoma bramami wiodącymi na teren cmentarza. Budynek ten spłonął w 1753 roku, wraz ze znaczną częścią wsi. Jedyną pozostałością z wyposażenia XVI kościoła jest kielich mszalny, wykonany w 1685 roku przez wrocławskiego złotnika Gotfryda Heynera, ufundowany – jak głosi napis pod stopką- przez szynkarza z Dobrzykowic Melchiora Hildebrandta. Z materiałów wizytacyjnych z 1666/1667 roku wiadomo, że świątynia ta posiadała 3 ołtarze, z których żaden nie był konsekrowany. W XVII stuleciu miejscowość zamieszkiwali w większości protestanci, dlatego nie przechowywano w świątyni Najświętszego Sakramentu w obawie przed zbezczeszczeniem. Msza odprawiana była co 3 niedzielę w portatyku. Obecny budynek, murowany, wznoszony staraniem mistrza Christopha Josepha Hellmanna, powstał w stylu późnobarokowym w latach 1753-1757. Jego konsekracja nastąpiła jednak dopiero w 1906 roku. Wyróżnia go z zewnątrz cebulasty hełm na wieży z latarnią. Wewnątrz, na łuku tęczowym między nawą a prezbiterium, zachował się kartusz z herbem krzyżowców, literami C.I.H. (inicjałami fundatora) oraz datą 1757. Unikatowym zabytkiem jest gotycka figura Piety, zdobiąca jeden z ołtarzy bocznych nawy głównej kościoła, powstała około roku 1420 w tzw. stylu pięknym. Styl ten upowszechnił się w Europie między 1390 a 1430 rokiem. Mając za wzór sztukę włoską, zdobył popularność w głównych ośrodkach centralnej Europy: Pradze, Wiedniu, Budzie i Kolonii. Dzieło z Dobrzykowic powstało najprawdopodobniej w jednym z wrocławskich warsztatów i zdradza wpływ sztuki czeskiej; zostało sprowadzone najprawdopodobniej przez krzyżowców do nieistniejącej dziś drewnianej, średniowiecznej świątyni. Do innych zabytków zaliczają się: ołtarz główny rokokowy, z około 1757 roku z obrazem “Narodzenia NMP i Trójcą Świętą” autorstwa bliżej nieznanego wrocławskiego malarza, tabernakulum o rozbudowanym cokole oraz obrazy z ołtarzy bocznych. Są to cztery płótna, z których dwa stanowią najprawdopodobniej repliki autorskie obrazów znanego barokowego malarza, wykształconego w Holandii, Michaela Leopolda Willmanna (1630-1706). Ukazujące tematy “Nawiedzenia NMP” i “Pokłonu pasterzy” obrazy wykonano w lubiąskiej pracowni Willmanna około 1665 roku wzorując się na identycznych pod względem kompozycji, kolorystyki oraz wymiarów obrazach powstałych dla klasztoru premonstratensów na Strahovie w Pradze. Przypisanie niedawno owych malowideł lubiąskiemu malarzowi jest o tyle ciekawe, iż po kradzieży praskiego malowidła “Nawiedzenia NMP”, światowej klasy dzieło z Dobrzykowic zwraca uwagę badaczy z Niemiec, Czech, Holandii oraz USA. Pozostałe płótna ołtarzy bocznych, z przedstawieniem “Św. Tekli” oraz “Św. Stanisława biskupa”, powstały około 1720 roku w warsztacie wrocławskiego malarza, Johanna Jacoba Eybelwiesera. Najprawdopodobniej te cztery płótna oraz dodatkowo chrzcielnica, pochodzą z kościoła św. Małgorzaty lub św. Krzyża w Gajkowie. Potwierdzałyby to materiały źródłowe, z których wynika, iż krzyżowcy do wykonania dachu świątyni w Dobrzykowicach użyli drewna z rozebranego kościoła św. Krzyża w Gajkowie. Pewien udział w fundacji kościoła dobrzykowickiego miał ród von Saurmów, którego kartusz umieszczony jest nad okazałą, rokokową amboną. Z tego samego okresu pochodzi grupa rzeźbiarska z glorią św. Jana Nepomucena, ciekawa pod względem ikonograficznym. Stosunkowo późnym zabytkiem jest obraz “Wszystkich Świętych” z 1888 (?) roku, autorstwa Ferdynanda Wintera oraz seria 14 stacji Drogi Krzyżowej tego samego malarza.
Od czasów średniowiecza, mimo kolonizacji niemieckiej przeważała tu ludność polska. W 1540 roku wzmiankuje się polskie brzmienie nazwy wsi Dobrzichowice. Ostateczne zniemczenie nazwy nastąpiło w XVII stuleciu. Od 1652 roku przyjmuje ona formę Wüstendorff, która od 1845 do 1945 roku posiadała kształt Wüstendorf. Z 1655 roku pochodzi informacja o zalaniu lasów i łąk klasztoru krzyżowców w Dobrzykowicach przez jednego z właścicieli tutejszych dóbr, Georga Ernesta von Lindener, który zmienił nurt pobliskiego leśnego potoku. W 1795 roku odnotowuje się we wsi obecność dużej posesji należącej do któregoś z miejscowych właścicieli ziemskich. W tym też czasie istniał jeden folwark zatrudniający 15 chłopów. O rozwoju miejscowości, liczącej w tym czasie ponad 300 mieszkańców, świadczy fakt, iż istniała tu karczma, gorzelnia oraz szkoła. Aż 15 gospodarzy było ogrodnikami. Rozwijał się także chów trzody chlewnej. Około 1840 roku wieś zamieszkiwali w większości Polacy. Z powstałego wówczas spisu ludności wynikało, iż na 444 mieszkańców tylko 26 było ewangelikami, uczęszczającymi do parafii w Swojczycach. 1 listopada 1912 roku dokonano uroczystego otwarcia linii kolejowej Nadolice Wielkie –Dobrzykowice, której długość wyniosła 5,3 km. Jej elektryfikacja nastąpiła w 1987 roku.
W latach 70-tych kręcono tutaj słynną trylogię Sylwestra Chęcińskiego: “Sami swoi” (1967), “Nie ma mocnych” (1974) i “Kochaj albo rzuć” (1977). Przy ulicy Szkolnej 16 i 18 położone są domy, w których mieszkali główni bohaterowie filmów: Kargul i Pawlak. Część scen pierwszej części kręcono ponadto w Czernicy, a drugiej w Nadolicach Wielkich.

I.5. GAJKÓW

Najstarsze ślady osadnictwa na obszarze wsi pochodzą sprzed 6000 lat i łączą się z obecnością na tym terenie tzw. kultury komornickiej, o charakterze myśliwsko-zbierackim. Nad Odrą natrafiono na ostre narzędzia służące myśliwym do polowań w okolicznych lasach oraz do połowu ryb. Kolejne siedliska ludzkie założyli tu przedstawiciele tzw. kultury pucharów lejowatych, około 2500 p.n.e. Wydobyte z mułu starodorzecza Odry dwie amforki, służyły do złożenia w środowisku wodnym kultowych ofiar. Na tym obszarze istniał jednocześnie kult zmarłych, chowanych w obrządku szkieletowym oraz obrzędowy kanibalizm.
Po raz pierwszy wzmiankowano wieś w 1276 roku, jako Gaycovo, w dokumencie księcia Henryka IV Probusa, który nadał prawa do wsi swojemu marszałkowi Pakosławowi Zdzieszycowi. Dokument wspomina jednocześnie kościół p.w. św. Małgorzaty. Etymologia nazwy pochodzić może od gaju lub od staropolskiego imienia Gojka, być może pierwszego właściciela wsi. W tym samym roku pojawia się też inna nazwa miejscowości Boberwitz, której pochodzenie wywodzi się od książęcej ludności służebnej trudniącej się strzeżeniem i eksploatacją gonów bobrowych. O występowaniu bobrów nad Odrą mówią dokumenty już w 1202 roku. W XIII/XIV wieku istniało we wsi nad Odrą grodzisko, otoczone wałem ziemnym, którego pozostałości do dziś się znajdują. Do budowy grodu oraz pierwszej osady użyto głazów narzutowych, licznie występujących w okolicy. Część z nich do dziś tkwi w ziemi na terenie wsi. W 1310 roku wymieniany jest tutejszy proboszcz, niejaki Piotr, a miejscowość określona została wówczas Sancta Margaretha. Wiadomo, iż za zgodą proboszcza Piotra znajdujący się we wsi młyn, należący do dóbr kościelnych, sprzedał rycerz, niejaki Johann Langvelt. W 1342 roku wzmiankowana jest podobnie, jako apud S. Margaretham. Wskazuje to na wczesne przyjęcie zamiennej nazwy miejscowości od wezwania świątyni. W 1353 roku pojawia się jednak na określenie dóbr Gajkowa nazwa Steyn, określająca raczej nierozerwalny związek miejscowości z niedaleko położonym Kamieńcem Wrocławskim. Najprawdopodobniej ludność Kamieńca już wtedy przynależała do parafii w Gajkowie. W 1366 roku mowa jest o równolegle stosowanych dwóch nazwach: St. Margaretha oraz Stein. W 1392 jeszcze raz pojawia się w źródłach nazwa Boberwinken. Od 1652 roku nieprzerwanie do 1945 roku wieś nazywała się Margareth.
W 1348 roku, król Czech, Karol IV wydaje dokument poświadczający m.in. istnienie w Gajkowie folwarku wrocławskiego klasztoru klarysek. W 1393 roku inny wrocławski klasztor, św. Macieja krzyżowców z czerwoną gwiazdą, nabył wieś wraz z okolicznymi dobrami od wrocławskiego mieszczanina Jana Slanz. Prawdopodobnie już pod koniec XIV wieku funkcjonowała we wsi szkoła parafialna. Podczas Wojny Trzydziestoletniej, Szwedzi stacjonujący od 1646 roku na zamku w Jelczu, splądrowali tutejszy kościół. W wizytacjach z 1666/1667 roku kościół opisano jako drewniany, ze stropem, kryty gontem. Wiadomo, że posiadał on także dzwonnicę. Rozebrano go w 1711 roku, a dwa lata później mistrz murarski Jakob Strube zakończył budowę obecnej, barokowej świątyni. Fundatorem był Ignacy Magnet, jeden z najwybitniejszych mistrzów w historii zakonu krzyżowców, który w 1716 roku otrzymał w Wiedniu przywileje nadwornego urzędnika cesarza habsburskiego. Kartusz z herbem fundatora umieszczono w zwieńczeniu portalu kościoła. Po śmierci Magneta, w 1721 roku, wrocławski malarz cechowy, a jednocześnie współpracownik najsłynniejszego śląskiego artysty Michaela Leopolda Willmanna, Johann Jacob Eybelwiesser, wykonał jego portret, który do dziś zdobi plebanię w Gajkowie. Zachował się tu również zniszczony portret mistrza Christopha Hellmanna, pełniącego tę funkcję w latach 1745-1758. Kilka innych portretów mistrzów zakonnych zaginęło po II wojnie światowej. Z kolei część wyposażenia kościoła, pochodząca z 1716 roku, w tym okazałe malowidło ołtarza głównego ze św. Małgorzatą, prawdopodobnie pędzla Eybelwiesera, spłonęła w czasie nalotu w 1945 roku. We wnętrzu świątyni możemy jednak oglądać m.in. rzeźbioną grupę Ukrzyżowania z Marią i śś. Janem Ewangelistą oraz Marią Magdaleną, malowany na desce krucyfiks umieszczony na tle wklęsłego obrazu z Widokiem Jerozolimy, z Veraikonem w zwieńczeniu. Ponadto ze zniszczonego ołtarza głównego pochodzą drewniane rzeźby św. Marka Ewangelisty, 4 aniołków oraz późniejszej, bo z około 1750 roku, św. Jana Nepomucena. W 1754 roku rozebrany został inny kościół, p.w. św. Krzyża. Informacja o istnieniu we wsi dwóch kościołów jest intrygująca także ze względu na brak jakichkolwiek źródeł mówiących kiedy owa budowla mogła powstać i w jakich okolicznościach. Na jego pozostałości natrafić można w ziemi nieopodal plebanii. Była to budowla drewniana, obmurowana cegłą, z wnętrzem krytym stropem. Drewno po rozbiórce wykorzystano do budowy więźby dachowej kościoła w Dobrzykowicach. W ołtarzu głównym kościoła w Dobrzykowicach odkryto niedawno sepulchrum ołtarza konsekrowanego, który –jak głosi napis- konsekrował około1650 roku bp Balthasar Liesch. Musiał to być ołtarz z kościoła św. Krzyża, bowiem wiadomo, iż w XVII stuleciu żaden z ołtarzy w Dobrzykowicach nie był poświęcony. Zastanawiające, że były w nim relikwie z korony Chrystusa, przywiezione przez krzyżowców, oraz relikwie św. Stanisława biskupa. Dowodzi to obecności tradycji kultu polskiego świętego na terenie, który Habsburgowie usiłowali bezskutecznie zniemczyć. Koniec XVIII wieku jest okresem prosperity wsi, której mieszkańcy w liczbie 200 osób trudnili się oprócz uprawy ziemi, ogrodnictwem oraz służbą w dobrach zakonnych. Prawdopodobnie z początku XIX stulecia pochodzi zrujnowany obecnie, okazały budynek komturii krzyżowców, usytuowany pomiędzy kościołem a obecną plebanią. W 1810 roku, po sekularyzacji klasztoru i kasacie ich dóbr, do Gajkowa przybyli księża diecezjalni. Z 1815 roku pochodzi klasycystyczny budynek plebanii z tablicą erekcyjną nad wejściem zawierającą datę w chronostychu. W 1834 roku miał miejsce pożar wsi, który strawił szkołę i plebanię. Przed I wojną światową funkcjonował tu kanał dla żeglugi statków. Istniała w Gajkowie również przystań, do której przybijały wycieczki pływające na trasie Wrocław – Jelcz. W latach 20-tych wybudowano w centrum miejscowości żelazny most. Po 1917 roku powstał tu jeden z pierwszych na Śląsku ośrodków zdrowia leczących chorych na gruźlicę. W 1927 roku we wsi mieściła się siedziba zakonu sióstr elżbietanek. Przed II wojną światową Gajków utrzymywał kontakty z katolicką ludnością z Wojnowa, która przynależała do tutejszej parafii. Potężna niegdyś parafia, obejmująca jeszcze w I połowie XX wieku kilkanaście miejscowości skurczyła się po odłączeniu Wojnowa w 1966 roku, a wcześniej, w 1958 roku Czernicy. W latach 1945-1947, po przybyciu na ten obszar ludności z województwa tarnopolskiego i stanisławowskiego, wieś zwano Kamienie oraz Bobrowice, w nawiązaniu do średniowiecznej, polskiej tradycji.

I.6. JANOWICE
Średniowieczne dzieje miejscowości opierają się na informacjach niepewnych. W II połowie XIII stulecia wchodziła ona w skład dóbr piastowskich książąt: Henryka III Prawego oraz Henryka IV Probusa. Niewykluczone, iż na tym terenie mieściły się niezidentyfikowane dobra feudalne Rolavinki, nadane w 1276 roku Pakosławowi Zdzieszycowi przez księcia Henryka IV. W XIV stuleciu musiał istnieć związek miejscowości z osadą leżącą na tym samym, lewym brzegu Odry, 1 km na zachód, na terenie dzisiejszego grodziska w Gajkowie. Pierwsze źródłowe informacje o wsi pochodzą z 1310 roku. Należała ona wówczas do właściciela Gajkowa palatyna Mikołaja z Kalisza, a następnie do patrycjusza wrocławskiego Heinricha Schrolla lub do właściciela Jeszkowic, rycerza Johanna Langevelt. W 1353 roku wymienia się wieś Janowicz, stanowiącą własność biskupa wrocławskiego Przecława z Pogorzeli. Wchodziła ona w skład alodium, czyli własności feudalnej w której ludność była wolna od zobowiązań poddańczych wobec jej właściciela. W tym samym roku (1353) istniała także inna forma zapisu nazwy Jenkewicz. Etymologia nazwy bierze swoją genezę od polskiego imienia Jan, być może założyciela osady jeszcze w XIII stuleciu. Od końca XIV wieku miejscowość przynależała częściowo do dóbr krzyżowców. W 1540 roku wzmiankowane jest położenie wsi za Czernicą: “Janowytz allodium prope Czyrna. Est domini decani”, oraz w pobliżu Jeszkowic: “Decima campestris de Jesskowytz ad allodium Janowytz”. W połowie XVI stulecia miejscowość przeszła wraz z Jeszkowicami na własność właściciela dóbr w Jelczu, Konrada II Saurmy. Obszar tych dóbr obejmował na prawym brzegu Odry również grzązawiska i Jezioro Panieńskie. W 1645 roku po podziale dóbr Saurmów, należała ona do katolickiej linii rodu, reprezentowanej przez Leutholda Saurmę. Jednocześnie jego brat, Wolf Abrecht Saurma wybudował w Janowicach leżalnię piwa, w której zapewne raczył trunkiem osiadłych w jego dobrach Szwedów, oblegających Oławę i Jelcz w czasie Wojny Trzydziestoletniej. Przez Janowice przeszli Szwedzi do Gajkowa, gdzie – jak donoszą kroniki – splądrowali kościół. W 1845 roku wymieniana jest miejscowość Janowitz, której brzmienie zachowano w niezmienionym kształcie do 1945 roku. W połowie XIX stulecia mieściło się tutaj 17 domostw. Na 150 mieszkańców jedną trzecią stanowili ewangelicy, uczęszczający do zboru w Laskowicach. Kilkunastu mieszkańców było flisakami, a tylko 5 zajmowało się rzemiosłem. Przed 1850 rokiem między Janowicami a Gajkowem wybudowano wały przeciwpowodziowe. Od 1910 roku utworzono tutaj śluzę łączącą wieś z Gajkowem oraz położoną na północny – wschód Czernicą. Tuż przed II wojną światową przeprowadzono w okolicach Janowic prace melioracyjne, regulujące drobne cieki wodne i kanały sąsiadujące z Odrą. W okresie wojny powstał w rejonie Janowic zasklepiony tunel biegnący pod Odrą, pełniący charakter tajemnego przejścia-schronu. Obiekt ten dochował się niemal w nienaruszonym stanie.

I.7. JESZKOWICE
Wieś należała w XIII stuleciu do klasztoru św. Wincentego we Wrocławiu i przeszła na jego własność najprawdopodobniej po śmierci właściciela okolicznych włości, Leonarda, wnuka potężnego magnata śląskiego Piotra Włosta. Po raz pierwszy nazwa wsi występuje historycznie w 1272 roku jako Jatscovici. W tym roku książę Henryk IV Probus nakłonił opata Wilhelma z klasztoru św. Wincentego, by ten wydzierżawił udział klasztoru we wsi “zaufanemu” księcia, Szymonowi Gallikowi. Za każdy uprawny łan Gallik miał zapłacić klasztorowi pół grzywny czynszu rocznie. Gallik, przybyły do Wrocławia z Pragi, pełnił na dworze księcia funkcję marszałka, a wkrótce potem komesa Ścinawy, Wielunia oraz Niemczy. Był on prawdopodobnie agentem króla czeskiego Ottokara, mając za zadanie czuwać nad interesami czeskimi na Śląsku. Kolejna zapiska o miejscowości pochodzi z 1312 roku. Była ona wtenczas powiązana z włościami w Gajkowie, na co wskazuje zamienne stosowanie jej nazwy z jedną z form nazw miejscowości Gajków: “Stein vel Jescowicz”. Dalsza wzmianka o miejscowości potwierdzonej tym razem jako Jeschowicz, pochodzi z 1327 roku. Etymologia tej niewątpliwie polskiej nazwy wywodzi się od imienia Jaszek. Tak miał na imię założyciel wsi przybyły przed 1272 rokiem. W 1327 roku właścicielem tutejszych dóbr jest Johann z Langinveltu, będący lennikiem ostatniego wrocławskiego księcia piastowskiego, Henryka VI Dobrego. Najprawdopodobniej chodzi tutaj o rycerza Johanna Langevelta, poświadczonego w 1310 roku przy sprzedaży młyna w pobliskim Gajkowie. Potwierdzałoby to łączność dóbr Jeszkowic i Gajkowa w okresie kolonizacji i lokacji na prawie niemieckim. Nazwisko rycerza, biorące swą nazwę od geograficznego rejonu wskazuje na możliwość jego przybycia z terenu Langwedocji. Kolejny dokument, z 1331 roku, nazywający wieś Jescowicz po raz pierwszy wyszczególnia jej lokalizację za Czernicą i w pobliżu Odry: “Jescowicz prope villam Cyrn ex illa parte Oderae situm”. W 1343 roku mieścił się tutaj folwark, należący do wrocławskiego klasztoru augustianów przy kościele NMP. Od XIV wieku wieś figuruje w dokumentach w zniekształconych formach: Jeschcowicz (1333 rok), Jeschkowicz (1353 rok), Jeskowicz (1353 rok), Jeschkowiz (1452 rok), Jesskowytz (1540 rok), Jaskowitz (1617 rok), Jesckowitz (1656 rok) i wreszcie Jaschkowitz (1680 rok). W tej nieznacznie zmienionej wymowie do 1937 roku miejscowość zwano Jäschkowitz, później na krótko, bo do 1945 roku przyjęła formę Lengefeld, dla zlikwidowania polskiej etymologii nazewnictwa. Przy poparciu patrycjatu wrocławskiego, wieś została ostatecznie zniemczona w II ćwierci XVI wieku i przeszła na własność panującej w Jelczu rodziny Saurmów. W 1528 roku Konrad Saurma wykupił jeden z dwóch znajdujących się tu folwarków, należących do polki Jadwigi Krzywosąd. Żeby to jednak uczynić Saurma przy pomocy niemieckiego patrycjatu wrocławskiego nałożył na dobra Krzywosądów karę w wysokości 3 grzywien oraz stałego czynszu płaconego do kieszeni von Saurmów. Około połowy XVI stulecia wieś znalazła się w dobrach rodu von Dyhrn-Schoenau. W 1586 roku Magdalena von Dyhrn-Schoenau wniosła wieś w posagu Ernestowi Pretficzowi, właścicielowi Laskowic. W XVII wieku, po przejęciu majątku Pretficzów przez panów Jelcza, a następnie Ratowic i Wojnowic, von Saurmów, mieścił się tutaj folwark sympatyzującego ze Szwedami podczas Wojny Trzydziestoletniej, Wolfa Albrechta Saurmy, który składował tutaj słynące na całą okolicę piwo, pochodzące z gorzelni w Jelczu. Po 1772 roku, kiedy Śląsk należał już do Prus, na skutek zarządzenia króla Fryderyka II, wieś w której nadal przeważali Polacy, zaludnili niemieccy koloniści. Liczba mieszkańców wzrosła wtenczas do 250. W 1795 roku rezydował we wsi baron von Gruttschreiber, któremu najprawdopodobniej część dóbr odstąpili Saurmowie. W I połowie XIX wieku funkcjonowały tutaj cegielnia, browar, gorzelnia oraz tłocznia oleju. W 1897 roku Jeszkowice liczyły już 535 mieszkańców. Przed II wojną światową rozbudowująca się wieś wchłonęła sąsiednią osadę Krostów (Żywocice), która stanowi dziś północną część Jeszkowic. Po II wojnie światowej, do 1988 roku część wsi z ulicami Główną oraz Szkolną przynależała do parafii w Miłoszycach, nawiązując do dawnej łączności polskich katolików z Jeszkowic z tamtejszą parafią, w której jeszcze w XIX wieku odprawiano msze w rodzimym języku polskim.

I.8. KAMIENIEC WROCŁAWSKI
Pierwsze ślady człowieka na tym terenie pochodzą z czasów kultury pucharów lejowatych, z około 2500 p.n.e. Z zalewu Bajkał wydobyto charakterystyczne dla tego czasu naczynie o kulistej formie z uszakami. Ludność w tym miejscu zamieszkiwała w drewnianych chatach o konstrukcji zrębowej, częściowo wkopanych w podłoże. Wraz z kulturą pucharów lejowatych upowszechnił się pod Wrocławiem wypas koni i hodowla psów. Około 1700 p.n.e. pojawia się na tych terenach ludność tzw. kultury unietyckiej, której największe cmentarzysko odkryto w pobliskich Siechnicach. Z wczesnego średniowiecza pochodzą znaleziska osiedla Słowian, którzy w zabudowie domostw stosowali konstrukcje słupowo-plecionkowe oraz zrębowe.
Z całą pewnością osada należała w XII stuleciu do wpływowego możnego Piotra Włosta, który przeciwstawiając się rządom pierwszego księcia wrocławskiego w okresie rozbicia dzielnicowego, Władysławowi II Wygnańcowi, pozbawiony został za karę praw do tych posiadłości. Po śmierci Władysława II w 1163 roku okoliczne dobra przejął jego syn, książę Bolesław Wysoki. Jednocześnie prawa do tego tereniu rościli sobie spadkobiercy Piotra Włosta: jego syn Jaksa oraz wnuk Leonard. Na początku XIII wieku Kamieniec znalazł się jednak we władaniu wnuka Włosta, Leonarda, pełniącego na dworze piastowskim funkcję komesa. Wchodził on w skład dóbr feudalnych, w których znajdowały się leżące w pobliżu Odry między Oławą a Wrocławiem: Stary Otok, Janików i Laskowice. Pierwsza wzmianka historyczna o Kamieńcu pochodzi z 28 czerwca 1203 roku (w tym roku mija 800 lat istnienia miejscowości). Wtedy właśnie Leonard odstąpił miejscowość Węgrzynowo wybudowanemu przez księcia Henryka I Brodatego klasztorowi cysterek w Trzebnicy, św. Bartłomieja. Ponieważ Leonard zrzekł się jednocześnie wszelkich praw do owych dóbr, książę nadał mu tytułem zwrotu wieś Laskowice (Lazcoucki) i Kamieniec (de Kamene). Miejscowość przeszła następnie na własność syna Leonarda, Świętosława, po śmierci którego w 1241 roku przeszła ona na własność klasztoru św. Wincentego we Wrocławiu. W 1253 oraz 1283 roku wymieniany jest Cameniz. Tym razem właścicielem praw do Kamieńca jest książę Henryk IV Probus. W 1292 roku stosuje się zamiennie dwie nazwy wsi: “Camine vel Rulantovicz”. Niewykluczone, iż w czasach księcia wrocławskiego, jego interesy reprezentowała rodzina Rulantowiczów. W 1292 roku, książę wrocławski Henryk V Gruby ofiarowuje wieś palatynowi Mikołajowi z Kalisza. W 1311 roku znajdujemy wzmiankę o wsi Camyne, a w 1318 roku Camine. Wtedy nabył ją od palatyna Mikołaja, wrocławski patrycjusz, Heinrich Schrolle. Etymologia tego słowa oznacza kamienie, które w postaci licznych głazów narzutowych do dziś można znaleźć w okolicy. Stosowana obecnie nazwa kamieniec oznacza kamieniste miejsce. W 1353 roku zniemczoną nazwę Kamień (Steyn) przejęła sąsiednia wieś Gajków. Powodem było najprawdopodobniej powiązanie wsi Kamieniec z dobrami kościelnymi Gajkowa. Na takie podwójne nazewnictwo natrafiamy jeszcze w latach: 1366, 1372 i 1425. W 1366 roku syn lub wnuk Heinricha Schrolle, Mikołaj Schrolle nabył jednocześnie prawa do Gajkowa oraz najprawdopodobniej pobliskich Jeszkowic. W 1343 roku do wsi należy stosunkowo wielka liczba 35 łanów. W 1370 roku podkreślono po raz pierwszy znaczenie położenia osady w widłach dwóch rzek: Odry i Widawy, widniejącej wówczas w dokumentach jako “Wydnavia”. W 1353 roku nazywano wieś potocznie od jej dawnego właściciela “Schrolnsteyn” (Kamień Schrolla). Nowa nazwa miała odróżnić osadę od nazywanego “Kamieniem” Gajkowa. Przyjęła się ona na długo, bowiem jeszcze w 1425 roku wzmiankowany jest Schrolllenstein. Znaczenie wsi wzrosło dzięki przynależności do niej dóbr obecnego osiedla wrocławskiego Strachocin, które już w 1332 roku pojawiają się jako Struchotin bona. Mieszkańcy Kamieńca poławiali w tym miejscu ryby. Około 1399 roku część dóbr przeszła na własność wrocławskiego klasztoru św. Macieja krzyżowców z czerwoną gwiazdą.
W 1630 roku nazwa Kamieńca uległa zmianie na Stein, następnie od połowy XVII do końca XVIII stulecia przyjęła formę Steinau, by od początku XIX wieku do 1945 roku nosić nazwę Steine. Od XVIII stulecia ludnośę by³a w przewaæaj¹cej wielkości niemiecka. Gźstośę zaludnienia na tym obszarze wynosi³a pod koniec XVIII wieku 20-30 osób na km². Ludnośę utrzymywa³a siź g³ównie z uprawy roli. Zagrodnicy stanowili oko³o 70% mieszkańców, kmiecie 20%, natomiast chałupnicy około 10%. Na początku XIX wieku do wsi należał folwark w Dobrzykowicach Wrocławskich. W 1845 roku wymieniane są tu: 42 domy, pałac, folwark, wiatrak, dwie cegielnie i tłocznia oleju; na Odrze cumowało wtenczas 14 barek. Na 480 mieszkańców jedynie 86 osób była wyznania ewangelickiego. Protestanci uczęszczali do zboru w Swojczycach natomiast katolicy do parafii w Gajkowie. W połowie lat 20-tych XX wieku wybudowano we wsi żelazny most na wysokości miejscowości Trestno. W 1945 roku wieś stała się siedzibą gminy Wojnów, liczącej 13 miejscowości. W latach 1950-1972, podczas kolejnej zmiany administracyjnej, stała się siedzibą Gromadzkiej Rady Narodowej. Od 1975 roku wchodzi w skład gminy Czernica. W 2000 roku we wsi erygowano parafię p.w. Św. Miłosierdzia Bożego.
I.9. KRZYKÓW
Pierwsza wzmianka historyczna o tej miejscowości pochodzi z 1353 roku. Wieś nazwano wówczas Crikow. Niemieckie brzmienie wskazuje na lokację osady już w I połowie XIV stulecia na prawie niemieckim. Jej etymologia wywodzi się jednak od osoby o pseudonimie Krzyk, który jest staropolską formą. W 1451 roku podawana jest nazwa wsi Krichow, a w 1540 Krichaw. Zniekształconą natomiast formę Khrigkhaw podaje się w 1548 roku. Od 1652 do 1945 roku niezmiennie występowała nazwa Krichen. O pierwszych właścicielach tutejszych dóbr nic nie wiadomo. Na początku XIV wieku osada znajduje się w strefie wpływów klasztoru św. Macieja krzyżowców z czerwoną gwiazdą. Około 1420-1440 roku mógł z niej czerpać korzyści majątkowe książę Konrad Oleśnicki, z którego dobrami w Brzeziej Łące i Zamłyniu sąsiadowała wieś od północy. Konrad Oleśnicki, biorący udział w bitwie pod Grunwaldem po stronie Krzyżaków, władał przez pewien czas zamkiem w Jelczu, gdzie zmarł w 1444 roku. Pewne jest natomiast, iż osada stanowiła tzw. alodium, czyli obszar, który w odróżnieniu od lenna był wolną własnością, pozbawioną zobowiązań jej mieszkańców wobec właściciela. Przejście części katolików na protestantyzm nastąpiło w tym rejonie około 1530 roku. Po wybudowaniu w niedalekim Kiełczowie w 1597 roku ewangelickiego zboru, mieszkańcy Krzykowa utrzymywali kontakty z tą osadą. Zarządcami Kiełczowa był szlachecki ród von Strachwitzów, którego folwark zatrudniał zapewne także parobków z Krzykowa. Około połowy XVI stulecia część dóbr we wsi nabył niejaki Adam Poser, właściciel części Nadolic Wielkich. W 1572 roku wybudował on na strumieniu na północy wsi tamę, która zalała pola i łąki w Dobrzykowicach. Właściciel Dobrzykowic, klasztor krzyżowców, rościł sobie pretensje do odszkodowania, podając Posera do sądu we Wrocławiu. Ród Poserów posiadał włości w Krzykowie do XVIII wieku. W 1689 roku, jeden z przedstawicieli rodu zadeklarował ważenie piwa wyłącznie na swoje potrzeby, co miało umożliwić wrocławskim patrycjuszom wzbogacenie się na sprzedaży wrocławskiego piwa w karczmie w Krzykowie. Informacja ta wskazuje na funkcjonowanie we wsi gorzelni. Pobliskie leśne potoki znalazły się w połowie XVII wieku we władaniu Georga Ernesta von Lindener, który także zalewał dobra krzyżowców na skutek poczynionych inwestycji. W XVI-XVII stuleciu na północ od miejscowości powstawać zaczęły stawy hodowlane, w których okoliczni wieśniacy mogli wyławiać ryby w zamian za pracę przy czyszczeniu rowów odprowadzających wodę do stawu. Wspomina o tym dokument urbarza księstwa oleśnickiego z 1696 roku. Najpóźniej w I połowie XVIII wieku powstał we wsi okazały zespół barokowych ogrodów, przy których wybudowano kaplicę, stanowiących własność kościelną. Po zajęciu Śląska przez Prusy, w II połowie XVIII wieku napłynęli do wsi niemieccy koloniści. Około 1840 roku stacjonowały w osadzie wojska pruskie, z porucznikiem Karlem Koberem na czele. Około 1845 roku liczba Polaków i Niemców na tym terenie była mniej więcej równa. Na 286 mieszkańców 139 stanowili ewangelicy. W tym czasie doszło do rozwoju gospodarczego wsi: oprócz 50 domów znajdywał się tutaj folwark i jeden pałac. Była tu także tłocznia oleju, a także młyn wodny, usytuowany prawdopodobnie na północny wschód od wsi, przy potoku wpływającym do pobliskiej Widawy, funkcjonujący do II wojny światowej. W połowie XIX stulecia istniał tu ponadto przemysł sukienniczy. Do 1945 roku działał jeszcze skup zboża z okolicznych miejscowości, m.in. z obszaru Ratowic, a ponadto cegielnia. W latach 20-tych XX wieku wielkie gospodarstwo liczące 225 ha posiadał w Krzykowie dr Erich Bleul. Po II wojnie światowej miejscowość opustoszała, a dziś zamieszkuje ją o połowę mniej ludności, niż 100 lat temu.

I.10. ŁANY
Najwcześniejsze ślady osadnictwa we wsi pochodzą z mroków średniowiecza i datowane są na około VIII/IX wiek. W XII wieku wieś leżała najprawdopodobniej w dobrach Piotra Włosta, wielka feudała posiadającego znaczne wpływy polityczne za czasów piastowskich władców: Bolesława III Krzywoustego oraz jego syna Władysława II. Pod koniec XII wieku terenem zarządzał wnuk Włosta, Leonard, do którego należały także Kamieniec Wrocławski oraz Laskowice. Możliwe, iż jego syn, Świętosław, zmarły w 1241 roku, zapisał miejscowość w testamencie klasztorowi św. Wincentego. Dobra klasztorne na tym terenie przejęli wkrótce potem Piastowie panujący we Wrocławiu: Henryk III Biały oraz Henryk IV Probus. Ten ostatni przed 1290 rokiem nadał wieś kolegiacie św. Krzyża we Wrocławiu. W 1464 roku pojawia się w źródłach nazwa wsi Lanisch, która w niezmienionej formie przetrwała do 1945 roku. Wywodzi się ona od średniowiecznego systemu feudalnego, dzielącego własność ziemską na łany. Około 1520 roku własność kolegiaty wchodziła w skład kilkudziesięciu wsi kościelnych, których gospodarczy rozwój gwarantowały przywileje nadane przez biskupa wrocławskiego Johanna V Turzona. Dobra kościelne Lanisch villam potwierdzał dokument z 1596 roku.
Osada od czasów średniowiecza należała do najmniejszych na obszarze obecnej gminy. W 1795 roku miejscowość zamieszkiwało 35 osób w 7 domostwach. Wiadomo, iż było wówczas 3 ogrodników we wsi, a pozostali chłopi pracowali m.in. w służbie właściciela miejscowości oraz folwarku, niejakiego von Wolfa, do którego należał również jedna okazała rezydencja. Znajdowała się tutaj wówczas jeszcze karczma. Do dóbr Łany wciąż należał okoliczny las. W 1845 roku ludność Łan uległa podwojeniu. Katolicy stanowiący tutaj 40% mieszkańców uczęszczali do parafii w Gajkowie, natomiast ewangelicy do parafii w Swojczycach oraz św. Krzysztofa we Wrocławiu. Mieszkało tu również kilkoro Żydów. Wieś utrzymywała kontakty dzięki przeprawie na Odrze z położonym na drugim brzegu rzeki Trestnem, gdzie na miejscowym cmentarzu chowano ewangelików z Łan. Na początku XIX wieku we wsi powstała cegielnia, produkująca rocznie ponad 40000 cegieł. Do II wojny światowej przeważały tu uprawy żyta i ziemniaków. Po licznych powodziach nawiedzających ten teren w I połowie XIX wieku, przed 1850 rokiem zbudowano nad rzeką wielki wał przeciwpowodziowy, wzmocniony w okresie I wojny światowej. Uchronił on mieszkańców okolicznych terenów przed zalaniem podczas wielkiej powodzi w lipcu 1997 roku.

I.11. NADOLICE MAŁE
Pierwszy raz określono miejscowość w 1290 roku jako Parvum Nadelicz, kiedy właściciel miejscowości, książę Henryk IV Probus, sprzedał ją swojemu rycerzowi Jaśkowi z Blesow za cenę100 grzywien. Mowa jest wtenczas o położeniu wsi “in teritorio Olesnicz”. Następnie pojawia się ona jako Nadlicz Parvo w 1318 roku. Wtedy właśnie tutejszy las nabył wrocławski klasztor klarysek, zainteresowany również włościami w Chrząstawie Wielkiej. Z 1425 roku pochodzi niejasna wzmianka o zamiennie stosowanej nazwie: “Nadelicz minor alias Clanewicz”. W 1540 roku poświadcza się polskość miejscowości, nazywając ją: Nadlytz polonicalis. Z 1548 roku pochodzi w pełni zniemczone brzmienie: Khlein Nadlitz. W połowie XVI stulecia miejscowość przez kolejne stulecie należało do rodu Poserów, posiadającego również dobra w Nadolicach Wielkich i Krzykowie. Z przedstawicielami rodu spierali się krzyżowcy z czerwoną gwiazdą, poszkodowani na skutek powodzi wywołanej źle zbudowaną tamą. Od II połowy XVII wieku działała w osadzie gorzelnia. Kontrolę nad sprzedażą piwa posiadała w całości rada miasta Wrocławia. Jako Klein Nädlitz miejscowość figurowała od 1743 do 1945 roku. W 1795 roku wymienia się tu okazały pałac i folwark z 4 budynkami dla służby. Osada liczyła wtenczas 123 mieszkańców. Połowę stanowili katolicy, należący do parafii w Gajkowie, uczęszczający na msze do kościoła w Dobrzykowicach. Z kolei ewangelicy uczęszczali do zboru w Swojczycach. W 1845 roku spośród 195 mieszkańców, kilkunastu zajmowało się wyrobem sukna.

I.12. NADOLICE WIELKIE
Pierwsze znaleziska potwierdzające obecność w tym miejscu osady pochodzą z VII w.n.e. Była to pierwsza znana na Śląsku miejscowość słowiańska, wyprzedzająca osadnictwo tego plemienia w pobliżu góry Ślęży o ponad jeden wiek! Z bulli papieża Innocentego IV, wydanej w 1250 roku pochodzi pierwsza wzmianka historyczna, podająca polskie brzmienie wsi Nadlic, leżącej w dobrach klasztoru augustianów NMP na Piasku. Przechodzi ona następnie na własność księcia Henryka III Białego. W 1291 roku dla odróżnienia miejscowości od sąsiadujących z nią Nadolic Małych przyjęła ona nazwę Magnum Nadlicz. W tym roku proniemiecki książę wrocławski Henryk V Gruby sprzedał wieś za 650 grzywien srebra wrocławskiemu mieszczaninowi, Güntherowi Małemu i zezwolił mu na jej lokację na prawie niemieckim. W 1319 i 1322 roku stosowane było określenie Nadlitz, a w 1353 roku – Nadalicz. Niemiecki właściciel wsi był jednocześnie około 1343 roku zarządcą 33 łanowego folwarku, który należał do największych na Śląsku. Etymologia słowa wzięła się od określenia Nadal, czyli na przyszłość lub imienia słowiańskiego Nadalbert, oznaczającego kogoś posłanego/wysłanego. Ta druga nazwa jest bardziej wiarygodna, ponieważ dokument z 1368 roku podaje nazwę wsi, która potocznie była zwana nadaną lub wysłaną przez kogoś: “Nadlicz alias Wyslanowicz”. Istniał tutaj młyn wodny, z jednym kołem, wzmiankowany w 1343 i 1353 roku. W 1434 roku został on spalony w czasie wojen husyckich. Wzmianka źródłowa o tym fakcie dowodzi, że husytom udało się przejść Odrę w okolicach Czernicy. Teren, na którym stał młyn nazywano w XVIII stuleciu Schürliß. Nazwa ta wskazuje dodatkowo, iż w okolicy hodowano owce. W 1345 roku wieś nabył członek rady miasta Wrocławia, niejaki Honnig. Później zmieniała ona właścicieli wielokrotnie: w 1510 roku kupił ją Georg Fritsch, zwany także Frizze; w 1536 roku sprzedał on swoje dobra rodzinie Poserów, która miała część włości na terenie Krzykowa. W latach 1622-1653 posiadał ją Ludwik von Simmer, który w 1641 roku postarał się o specjalne pozwolenie przełożonego klasztoru krzyżowców z czerwoną gwiazdą, by transportować wycięte w swoich lasach drewno do Odry, przez należący do klasztoru Pustków Wilczkowski. Dalszymi właścicielami dóbr stali się: baron von Neithardt (1653-1683) i von Tschammer (1683-1710). W aktach wizytacji z 1666 roku poświadczona została kaplica grobowa, wybudowana tu przez właścicieli dóbr, najprawdopodobniej barona von Neithardta. W 1669 roku, jeden z tutejszych dziedziców, niejaki Hohenhaus wszedł w spółkę z miejscowym karczmarzem i sprzedawał we wsi piwo sprowadzane aż z Kobierzyc. W 1630 roku zniekształcono nazewnictwo wioski na Gros Nedlitz, która w niemal niezmienionym kształcie dotrwała do 1945 roku. W 1710 roku Nadolice Wielkie wróciły do rodu Poserów, reprezentowanego przez Heinricha V Posera. Po nim w XVIII wieku miejscowość przejmowali jeszcze: rodzina von Lüttwitzów, von Cruasaz oraz na przełomie XVIII/XIX wieku, graf von Königsberg. Po przejęciu Śląska przez Prusy i natężeniu akcji germanizacyjnej okolicznych terenów, polska ludność Nadolic próbowała się temu żywiołowi przeciwstawić. W latach 40-tych XVIII wieku, miejscowy nauczyciel, niejaki Ludwik Tłusty nauczał dzieci przy pomocy polskojęzycznego wydania Biblii. Przetrwał tu również obyczaj staropolskich zabaw. Jedną z nich, zwaną “Rochwist” opisał Jerzy Samuel Bandke w 1821 roku. Zabawę polegającą na gonitwie koni, organizowali parobkowie w Zielone Świątki. Ten z nich, który pierwszy dojechał na metę ogłoszony był królem. Ostatni na mecie jako tzw. Rochwist służył królowi za błazna. W 1795 roku poza folwarkiem istniały tu cztery okazałe domy mieszkalne, należące do kilku miejscowych właścicieli ziemskich. W osadzie mieszkało wówczas 330 mieszkańców, z których 10% utrzymywało się z ogrodnictwa. Pozostali uprawiali ziemię, znajdując zatrudnienie w folwarku. W 1845 roku, poza ewangelicką szkołą wylicza się tu 60 domostw. Mieszkało tu wówczas 450 osób, z których tylko 20% stanowili katolicy. Około 1880 roku funkcjonowała tu fabryka drożdży, browar i gorzelnia. W latach 1847-1849 powstał tu kościół protestancki, wg projektu inspektora budowlanego Zahna. Świątynia wybudowana w stylu neoromańskim, nosi obecnie wezwanie MB Różańcowej. Przebudowę kościoła, w czasie której dostawiono do niego wieżę, ukończono w 1862 roku. W sierpniu 1912 roku otworzono tu linię kolejową, biegnącą z Miłoszyc do Wrocławia – Nadodrze. Przed II wojną światową największe gospodarstwo rolne w tej okolicy, liczące 450 ha, posiadał dr Erich Bleul. W 1998 roku powstał niedaleko kościoła cmentarz poległych w czasie II wojny światowej żołnierzy niemieckich wraz z Parkiem Pokoju. Ponadto na uwagę zasługuje krzyż procesyjny z początku XIX wieku, położony na zachodnim krańcu wsi, będący jednym z najstarszych zabytków neoromańskich na Śląsku. Po nowej reformie administracyjnej, w latach 1950-1972 miejscowość była siedzibą Gromadzkiej Rady Narodowej.

I.13. RATOWICE
Najstarszą część wsi stanowi obecna ulica Odrzańska. To tutaj założono przed wiekami osadę słowiańską. Dzięki bulli papieża Innocentego IV, z 9 sierpnia 1245 roku, wiemy iż osada ta należała do biskupa wrocławskiego, Roberta II. W 1352 roku występuje ona jako Raduschowitz, a w 1371 – Rathowicz, zachowując mimo kolonizacji niemieckiej, swoje polskie brzmienie. Rejestr biskupi z 1305 roku wspomina o zasiedleniu Ratowic na prawie niemieckim. Sołtys otrzymał na jego mocy dwa łany ziemi wolne od daniny. Kolejne dwa należały do biskupiego dworu, z tym że biskup Henryk I z Wierzbnej przekazał je za 1 markę rocznie, jako powinność lenna, zasłużonemu dla wrocławskiego Kościoła adwokatowi Cunczo (Konradowi) z Pysnaczy. Jako dobro kościelne, miejscowość należała do patrona Biskupstwa Wrocławskiego, św. Jana, stąd równolegle funkcjonowała we wczesnym średniowieczu nazwa owych dóbr Janowe Pole. Kolonizacja niemiecka nastąpiła między 1273 a 1290 rokiem wraz lokacją. Pierwszym sołtysem wsi był niejaki Thomas z Brenina, który poza dwoma łanami ziemi otrzymał szynk i uprawnienie do prowadzenia piekarni oraz warsztatu szewskiego. Ludność uczęszczała do kościoła w Gajkowie od końca XIII wieku. Prawdopodobnie już w średniowieczu tutejsza ludność zajmowała się rybołówstwem i pszczelarstwem. W dokumencie z 1444 roku wspomniano Ratowice, które biskup wrocławski a zarazem książę piastowski Konrad Oleśnicki (1417-1447) otrzymał wraz z Kotowicami, Miłoszycami i Jelczem, jako zadośćuczynienie za zrzeczenie się funkcji biskupa. Po jego śmierci dobra te ponownie znalazły się w rękach biskupich. W XV wieku wieś łączyły stosunki własnościowe z osadą Długa (obecny Łęg). Wrocławski mieszczanin Aleksander Tempetz w 1494 roku zrezygnował z osady Długa oraz sołectwa i szynku w Ratowicach na rzecz dziedzica Petera Gregora, z prawem odkupienia. Natomiast biskup wrocławski Johann V Turzo (1506-1520) potwierdził sprzedaż Długiej oraz sołectwa i szynku Ratowice, przez Sigismunda Deichsela znamienitemu patrycjuszowi wrocławskiemu, kupcowi Konradowi Sauermanowi, właścicielowi zamku i dóbr Jelcz. Dzięki nowym właścicielom nastąpił rozwój miejscowej gospodarki. W XVI wieku, nieopodal Odry postawiono we wsi jeden z pierwszych w okolicy wiatraków, wykonany z dębu. Inwentarz majątku Anny Eleonory von Saurma, z 1618 roku, poświadcza w Ratowicach największą w okolicy liczbę owiec (499 sztuk) oraz jagniąt (187 sztuk). Jeden z członków rodziny Saurmów, niejaki Johann Dietrich, zamieszkiwał we wsi w I poł. XVII stulecia. Otrzymał on w 1638 roku tytuł barona, sprawując jednocześnie zaszczytny urząd namiestnika Księstwa Wrocławskiego. Prawdopodobnie był on założycielem zamku w Ratowicach, o którego położeniu nic jednak nie wiadomo. Wojna Trzydziestoletnia, toczona w latach 1618-1648, poważnie osłabiła włości Saurmów. W latach 1630-1660 właścicielem części dóbr był ród Pretwiczów (Prittwitzów), przybyły na Śląsk w XIV wieku z Czech, panujący do połowy XVII stulecia w sąsiednich Laskowicach. Dodatkowo w 1645 roku doszło do rozdziału majątku Saurmów: Leuthold von Saurma, katolicki sprzymierzeniec cesarza, wziął w posiadanie Ratowice, Piekary i Nowy Dwór. Jego brat Wolf Albrecht, protestancki sprzymierzeniec Szwedów miał piecze nad łąkami i pastwiskami leżącymi nad Odrą między Jelczem a Ratowicami, licząc na kontrolę tych dóbr przez stacjonujące w Oławie szwedzkie garnizony. W XIX stuleciu w pobliżu łąk na skraju Odry istniała składnica drewna, które spławiano rzeką z Oławy i Jelcza. Przed wojną istniała tu osobowa przeprawa promowa, z przystanią po drugiej stronie rzeki, przy przysiółku zwanym Oderką. Przysiółek zlikwidowano podczas budowy śluzy, a jego mieszkańcy osiedlili się w Ratowicach. Pierwsze informacje o spławianiu towarów rzeką w tym miejscu są znacznie starsze: już w 1645 roku pobierano tu cło odrzańskie. Cło owe płacono w miejscu zwanym Złoty Most. Wiadomo o tym ze wzmianki z 1721 roku, mówiącej iż niejaki Georg Figula, szkutnik złożył skargę sędziemu dworskiemu, że jako poddany książęco-biskupi musi za każdorazowy transport drewna płacić przy Złotym Moście po 3 srebrne grosze. Z czasów wojny austriacko-pruskiej o Śląsk pochodzi inny epizod mający miejsce nad Odrą. Stacjonujący tu w 1741 roku austriaccy husarzy podziurawili w Ratowicach dna wszystkich mieszczących się na brzegu statków pruskich i zepchnęli je do wody. W II połowie XVIII wieku część wsi, wraz ze szkołą oraz wiatrakiem zakupił porucznik pruskiego garnizonu von Gabrique. Wieś w tym czasie liczyła prawie 750 mieszkańców. Od 1785 roku nastąpiła regulacja rzeki przez Prusaków i poszerzenie jej koryta, dzięki czemu wielu okolicznych chłopów znalazło zatrudnienie jako flisacy i szkutnicy. Regulacja nie zapobiegła jednak wielkiej powodzi w 1813 roku. W jej wyniku po 1819 roku przystąpiono do kolejnej regulacji na tym obszarze. Kolejne powodzie w latach 1831, 1854 oraz 1903 zmusiły władze pruskie do realizacji planu regulacji przed I wojną światową. Przy tej okazji wybudowano w latach 1910-1911 ratowicką śluzę. Po reformie administracyjnej w Prusach, od 1815 roku, część Ratowic leżąca wcześniej w dobrach biskupich znalazła się w rejencji wrocławskiej, pozostała część przynależała do rejencji oławskiej.
Z Ratowic pochodził Baltazar Działas, nauczyciel w ewangelickiej szkole w Laskowicach, autor “Słownika gwary dolnośląskiej”, nad którym pracę zlecił mu Jerzy Samuel Bandke, dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej. Wykazał on w swoim dziele, iż ludność zamieszkująca teren między Wrocławiem a Oławą posługują się językiem polskim. Stopniowa akcja germanizacyjna, polegająca na zastąpieniu języka polskiego, głoszonego podczas kazań w ewangelickim zborze w Laskowicach, do którego uczęszczali wierni z Ratowic od XVII wieku, niemiecką mową, spowodowała głośne wystąpienie chłopów w 1825 roku. Reprezentowani przez umiejącego pisać zagrodnika z Nowego Dworu, niejakiego Jerzego Treskę, wystosowali petycję do sądu we Wrocławiu, dzięki czemu przywrócono na jakiś czas odprawianie nabożeństw w języku polskim. Pół wieku później, po przymusowym odejściu pro polskiego pastora Augusta Winklera na emeryturę,