Z historią, zabytkami aktualnościami z życia miasta Drohiczyna można zapoznać się na oficjalnej stronie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Drohiczynie: http://kultura-drohiczyn.pl

1. POCZĄTKI GRODU DROHICZYN.

Drohiczyn, powstał we wczesnym średniowieczu na polsko-ruskim pograniczu etnicznym. Jego metryka jako grodu na Podlasiu sięga XI wieku, a pierwsza pisana wiadomość o Drohiczynie, pochodzi sprzed 1142 r. Tutejszy gród, został założony w I połowie XI wieku przez ludność ruską, na co wskazuje także jego nazwa, która wywodzi się od ruskiego imienia Drogit, czy też – Drohicz. Jako samodzielne księstwo drohickie, istnieje od 1181 Roku. Osada wiejska istniała tu już w VI w. o czym świadczą chociażby liczne znaleziska na terenie miejscowego grodziska, a także znajdujące się w okolicy kurhany z VII-XIw. Archeologom, udało się tu znaleźć także ślady osadnictwa pochodzące z X w. przed Chrystusem. Dzięki położeniu nad „życiodajnym Bugiem”, istniejące tu osadnictwo, przekształcało się w prężny ośrodek handlowy, by w późniejszym okresie dać początek miastu. Bugiem, spławiano towary. Przemieszczali się nim wojowie, kupcy oraz duchowni. Przez to, że Drohiczyn był częścią głównego szlaku handlowego, bardzo często podbijały go i niszczyły obce plemiona, a on, mimo wszystko, odradzał się jak Feniks z popiołów. Tereny te przez kilkaset lat stanowiły administracyjne pogranicze Mazowsza i Podlasia. Zamieszkiwali je głównie Mazowszanie. Od ówczesnego średniowiecza zmieniały swą przynależność podlegając Piastom, lub książętom ruskim. Będąc włością Piastów, w pierwszej połowie XI w. Drohiczyn, za sprawą księcia kijowskiego Jarosławowa Mądrego stał się grodem ruskim na ponad wiek. Sytuacja, na powrót zmieniła się, dopiero w 1192r., kiedy to książę Kazimierz Sprawiedliwy, po pobiciu Jaćwingów, uderzył na Drohiczyn, „odbijając go” z rąk Rusi i włączając ponownie w obręb państwa polskiego. Rola Drohiczyna wzrastała i w połowie XII w. został on zapisany na kartach historii, jako drugi po Brześciu ośrodek administracyjny terenów nadbużańskich, a od roku 1142, jako stolica samodzielnego Księstwa Drohickiego.

2. MIASTO POD OPIEKĄ BRACI DOBRZYŃSKICH.

Od 1230 roku, gród pozostawał pod zarządem księcia Konrada Mazowieckiego. W 1237r, część polskiego zakonu braci dobrzyńskich (Pruscy Rycerze Chrystusowi), którzy nie wstąpili w szeregi Krzyżaków, została osadzona w Drohiczynie, aby wzmocnić obsadę tego grodu, przed najazdami pogańskich Prusów, Litwinów i Jaćwingów. Znakiem zakonnym, Braci Dobrzyńskich, był czerwony miecz z sześcio-ramienną gwiazdą, która symbolizowała objawienie Jezusa poganom. Przeniesiona zaś do Drohiczyna grupa, pod osobnym Wielkim Mistrzem, przybrała sobie znak inny: miecz, a na nim gwiazdę szesnasto-promienną, złożoną z dwóch krzyży, na wzór Johanitskich (czyli Maltańskich) Rycerzy. Reguły zakonne Braci Dobrzyńskich, wzorowane były na regule Kawalerów mieczowych i Templariuszy. Dnia 8 marca 1237r. uzyskali oni akt nadania silnego grodu (zamku na Górze Zamkowej) i terenów leżących między Bugiem i Narwią. Akt głosił co następuje: Dań w Babinie anno grat MCCXXXVH, VIIIdus Mart 1237 „Konrad książę mazowiecki, za zgodą czterech swych synów nadaje i daruje mistrzowi Hermann i braciom jego zakonu rycerzów Chrystusa, niegdyś Dobrzyńskim (quondam Dobrinensis ordinis) zamek Drohicin i cały okręg ziemi koło zamku leżący, począwszy od środka rzek Buga i Nura, aż do granic Rutenów, nie naruszając w niczem praw tak kościoła mazowieckiego, jako szlachty, jeżeliby cokolwiek do nich należało na wzmiankowanych rzekach. Zakon ziemie wymienioną trzymać będzie prawem wiecznem dziedzicznem, a jako służący Chrystusowi, bronić powinien lud chrześcijański od natarczywości pogan. Mistrz Hermann ze swej strony, z braćmi zakonu zaręczył nam i naszym synom, a mianowicie księciu mazowieckiemu przestrzeganie prawa Patronatus przyrzekł oraz ziemię mazowiecką, wraz z nami i ze wsparciem otrzymanym od własnych poddanych, bronić przeciw wszystkim napastnikom; atoli przeciw heretykom Prusakom i dalszym nieprzyjaciołom wiary chrześcijańskiej, sami bracia osobiście walczyć będą powinni. My nawzajem zobowiązaliśmy się bronić rzeczonej ziemi Drohicin od nieprzyjacielskich natarczywości. Prócz tego, rzeczeni bracia uroczyście zobowiązali się, nie lokować na ziemi Drohickiej nikogo z możnych (neminem potentium) ku naszej szkodzie i uciskowi, ani tej ziemi ustępować, przodawać, zamieniać, darować, lub jakkolwiek przelewać na kogo, bez naszej zgody i rady” W Drohiczynie, Dobrzyńcy przetrwali tylko kilka lat. Latopis halicko-wołyński podaje, że książę wołyński Daniel Halicki pokonał ich pod Drohiczynem już w marcu 1238 roku. Podstawę ich reguły zakonnej stanowiła reguła biednych rycerzy Chrystusa i świątyni Salomona, stąd też, Drohiczyńskich rycerzy dobrzyńskich, w niektórych latopisach łączono z Templariuszami. W roku 1241, waleczni rycerze ulegli przewadze Tatarów (oddziały Batu-chana), którzy zniszczyli Drohiczyn i okolice. Polegli w boju z dzikim najeźdźcą, dysponującym miotaczami ognia, machinami oblężniczymi i dławiącymi dymami. Upadła drohicka warownia, zniszczony został kościół wzniesiony przez Zakon Rycerzy Chrystusa, a sam zakon przestał istnieć. Przypuszczalnie, mała grupa (jednostki) rycerzy ocalała nawet do najbliższego najazdu Jaćwingów w 1948r., który dopełnił ostatecznych zniszczeń miasta. Zagro­żenie ze strony tego plemienia było tak wielkie, że rywalizujący wówczas o te zie­mie książęta ruscy, mazowieccy i pol­scy, zawarli porozumienie o odbyciu przeciwko nim wspólnych wypraw. O dacie śmierci ostatnich z Braci Dobrzyńskich, może świadczyć, znaleziona pod dębem w Drohiczynie w roku 1783, nagrobna płyta marmurowa z herbem Rycerzy Dobrzyńskich, zwłok Magistra Henrika z Zygocina. Napis na niej głosił: Hic sub umbra querci Quiescunt ossa Henrici De Zygocin nomen Uli Nescivit sibi simili Magister Christi militiae. Sit herse aetemae latetitiae. Obiit Anno Domini MCCXLVIII Tu pod cieniem dębu Spoczywają kości Henryka z Żygocina jego imię: Nie znał sobie równego Mistrz Chrystusa wojska. Niech będzie dziedzicem wiecznej radości. Umarł Roku Pańskiego 1248. Płyta owa, jest ostatnim śladem istnienia Braci Dobrzyńskich na ziemiach polskich.

3. KORONACJA W DROHICZYNIE

Po krwawym najeździe Tatarów, korzystając z zamieszek na Podlasiu, Drohiczyn zajmuje prawnuk Bolesława Krzywoustego, książę halicko – włodzimierski, Daniel Romanowicz. Jako uważany wówczas polityk, był nadzieją dla Stolicy Apostolskiej na obronę chrześcijaństwa przed poganami. Daniel, podjął się próby zorganizowania wspólnej z kurią papieską krucjaty do walki z Tatarami, sprawującymi zwierzchność nad Rusią. W 1247r. Daniel, za pośrednictwem wysłannika papieskiego nawiązał kontakt z papieżem Innocentym IV, wyrażając chęć przystąpienia do unii kościelnej. Zamierzał też rozpocząć wojnę z Mongołami, którzy jednak sami pierwsi zaatakowali. Dnia 06 sierpnia 1253r., Daniel Romanowicz, przyjmuje wiarę katolicką i koronuje się w Drohiczynie na jedynego w dziejach Rusi króla. Obrzęd koronacji, odbył się w świątyni unickiej Przeczystej Bogurodzicy (na tym miejscu dzisiaj stoi kościół p.w. Wniebowzięcia NMP). Aktu koronacji, dokonał wysłannik papieski, opat Opizon z Mezzano, który ogłosił go Królem Kijowa i Drohiczyna ( „Kijoviensis et Drohiciniensis dux”). Potwierdzeniem tamtego znaczącego wydarzenia, są chociażby zapiski w dziele „Historya Narodu Polskiego” Adama Naruszewicza: „Wyznaczono miejscem do tego obrządku Drohiczyn (..). Tam, na zamku, w przytomności wielu panów ruskich, przyjął nowy król ruski, z rąk legata namaszczenie i koronę, wykonawszy pierwej przysięgę jedności z Kościołem rzymskim” Na tę uroczystość ściągnęli liczni książęta ruscy, bojarowie kijowscy, haliccy i chełmińscy. Zjechał także książę mazowiecki Ziemowit, w asyście polskiego rycerstwa. Do trwałego podporządkowania Daniela Rzymowi (zawarcia unii kościelnej) jednak nie doszło. Królestwo Rusi przetrwało dziesięć lat, a on sam zmarł w 1266r. Pochowany został w cerkwi katedralnej w Chełmie. Po jego śmierci, Drohiczynem władał jego syn Lew, a następnie rządzili w nim kolejno książęta litewscy: Gedymin, Kiejstut i Witold.

4. DROHICZYN U PROGU ROZKWITU.

Kilka lat po śmierci Daniela Romanowicza, Drohiczyn zo­stał opanowany przez Litwinów. Poprzez wewnętrzne nieporozumienia z Kiejstutem oraz ciągłe walki z najazdami Tatarskimi i Krzyżackimi, Władysław Jagiełło traci na krótko panowanie nad głównym grodem Podlasia, a sytuację, na kilka lat, wykorzystuje książę Janusz Mazowiecki, który Drohiczyn, zajmuje latem 1382r. Jagiełło, powraca więc na Litwię i próbuje umacnić swą pozycję odzyskując tam utracone ziemie. Po powrocie, odzyskuje także Drohiczyn, który podarowuje księciu Witoldowi. W 1392r. Włądysław Jagiełło ufundował w Drohiczynie pierwszy, drewniany kościół, który w tamtych czasach bardzo podniósł prestiż grodu. W 1409 zaś roku, książę Witold funduje w Drohiczynie kościół p.w. Wniebowzięcia NMP. Gród, stał się ulubioną jego siedzibą. Miejsco­we przekazy mówią, że Witold tak pokochał Drohiczyn, że przed śmier­cią kazał go spalić, aby ten, nie dostał się w niczyje ręce. W tamtych cza­sach, Drohiczyn, był jednym z najwięk­szych i najważniejszych grodów Wiel­kiego Księstwa Litewskiego. Należy także wspomnieć, że chorągiew drohicka dowodzona osobiście przez Witolda, wzięła udział w wielkiej bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku. Liczne przywileje nadawane miastu przez władców polskich i litewskich, wpłynęły na pomyślny rozwój tych terenów. Przywilejem króla Kazimierza Jagiellończyka z 1444r. Drohiczyn wszedł w liczbę 15 najbardziej znaczących grodów Litwy. W 1498r. jego syn, książę litewski Aleksander Jagiellończyk, sam wyposażył cerkiew prawosławną Św. Trójcy oraz nadał Drohiczynowi miejskie prawa magdeburskie: „Zważając, że w Drohiczynie Wielkiego Księstwa Litewskiego mieszczanie żyją w niezgodzie z powodu różnicy praw i zwyczajów, wypływających z wyznawania obrządku łacińskiego, pragnąc przeto zaprowadzić między nimi dobre porozumienie i jedność, obdarzamy tak jednych jak i drugich, po obu stronach rzeki mieszkających prawem magdeburskim. (…) ustalamy po tygodniu trwać mające jarmarki – na Boże Ciało, na Święty Krzyż, na Szymona i Judę oraz Niedzielę Palmową. (…) oprócz kupców wileńskich, połockich i trockich, żaden z przybywających kupców w innym czasie nie może bez szczególnego pozwolenia wójta nic sprzedawać ani kupować. (…) wystawią mieszczanie ratusz, przy którym pozwala się kilka jatek i postrzygalnię sukna urządzić, jako też woskobojnię i łaźnię publiczną, z których to dochody i pożytki dla naszego miasta obracać się mają. (…) mieszczanie mieć będą wagę, lecz dochód z niej na nasz skarb książęcy obracany być powinien (…) pospólstwo z wójtem corocznie wybierze 8 rajców wyznania łacińskiego i tyluż greckiego, ci zaś wspólnie z wójtem ze swego grodu wybiorą dla obu wyznań po jednym burmistrzu. (…) żadnemu z kupców nie wolno mniej od czterech kamieni ważącej bryły wosku kupować, pod utratą całego kupna na rzecz skarbu naszego.” Pisano w Trokach, we czwartek, na świętego Franciszka roku Pańskiego 1498

5. DROHICZYN STOLICĄ WOJEWÓDZTWA PODLASKIEGO

Największy rozkwit miasta, to XV i XVI w. Aktem wydanym w Toruniu w 1520r. król Zygmunt Stary powołuje do życia województwo podlaskie, wydzielone z województwa trockiego, ze stolicą w Drohiczynie. Cały czas jednak, ziemie te pozostają w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jako stolica województwa, Drohiczyn był siedzibą sądów ziemskich i grodzkich, ważnym ośrodkiem administracyjnym, religijnym i handlowym. Liczne przywileje zyskało miasto od króla Zygmunta Augusta i Stefana Batorego. Liczyło ono wówczas, ponad 3 tysiące mieszkańców. Znajdowały się tu 3 świątynie katolickie, 5 cerkwi, 4 klasztory (2 katolickie), szpital, apteka, szkoła, 9 młynów wodnych, 97 rzemieślników opłacało podatki. W 1570r. zarejestrowano w mieście 33 szewców, 13 krawców, 5 kuśnierzy, 2 postrzygaczy sukna, 5 kowali, 2 zbrojmistrzów, 2 ślusarzy, 13 rybaków. Na rzece Bug, istniał drewniany most, funkcjonował port rzeczny, duża komora celna, liczne karczmy obsługujące podróżnych. Kwitł handel zbożem, produktami rolnymi, woskiem, miodem, drewnem i solą. Organizowano tu także zbrojne okazywanie, czyli popisy stanu rycerskiego. Okresowi pomyślnego rozwoju, położył kres potop szwedzki w 1655r. Miasto, zosta­ło złupione przez sprzymierzonych z Polską Tatarów. Był to wyraz ich nie­zadowolenia z podziału łupów po bi­twie pod Prostkami. W następnym roku miasto najechały oddziały Jerzego II Rako­czego. Zniszczyły one kościoły, cer­kwie, klasztory i zamek oraz wymor­dowały w okrutny sposób wielu mieszkańców. Szacunkowo, Drohiczyn, utracił wtedy ok. 68% ludności. Aby przywrócić miastu dawną świetność, specjalna uchwała sejmowa z 1678r. przyznawała szereg przywilejów zachęcających do osiedlania się w Drohiczynie. Zwalniała m.in. osadników od podatku. Nie przyniosło to jednak spodziewanych skut­ków. W 1667 roku, sprowadzono do miasta jezuitów, którzy otworzyli tu Collegium Nobilium. W początkach XVIII wieku przeszły tędy jeszcze liczne woj­ska, które zniszczyły zasiewy, pobrały od miasta kontrybucje oraz przywlekły epidemię dżumy. W 1714 roku miasto przeżyło klęskę głodu. W XVIII wieku odnowiono drohiczyńskie kościoły, cerkwie i klasztory, dając im zachowany do dziś wystrój. W 1747 roku Collegium Nobilium umieszczono w nowym gmachu. Szkoła słynęła na całym Podlasiu z wysokiego poziomu nauczania. Po kasacie zakonu jezuitów, prowadzenie Collegium przekazano pijarom. Szko­ła, pozostawała pod opieką Komisji Edukacji Narodowej.

6. DROHICZYN TRACI PRAWA MIEJSKIE.

Wiek XVIII, nie okazał się dla miasta łaskawy. Ingerencja Rosji w sprawy polskie była coraz dotkliwiej odczuwana. Pozbawiony swej świetności Drohiczyn, zasłynął wówczas ze wspaniałych szkół: szkółki prowadzonej przez franciszkanów i jezuickiej szkoły, która w 1747r. uzyskała rangę kolegium (Collegium Nobilium). W 1795r. w wyniku III rozbioru Polski, miasto, rozciągające się po obu stronach rzeki zostało podzielone na dwie części. Na Bugu, ustanowiono granicę. Drohiczyn Lacki na prawym brzegu Bugu znalazł się w zaborze pruskim, a Drohiczyn Ruski – w zaborze austriackim. Fragment mapy z roku 1799 Po Traktacie Tylżyckim w 1807r., prawobrzeżna część miasta znalazła się w granicach Cesarstwa Rosyjskiego, lewobrzeż­na – w Księstwie Warszawskim (po 1815r w Królestwie Polskim). Władze carskie, usuwają z miasta działające tu zakony pijarów, franciszkanów, benedyktynek i bazylianów, czyniąc z niego siedzibę władz powiatu. Zlikwidowano drohiczyńskie szkoły. W drugiej połowie XIX wie­ku, było to typowo rolnicze miastecz­ko pełniące funkcje lokalnego ośrod­ka handlu i rzemiosła, bez większych perspektyw rozwoju. Po Powstaniu Listopadowym i Styczniowym, gwałtownie nasiliły się prześladowania ludności. W 1863r. Drohiczyn traci prawa miejskie.. Oto, jak Drohiczyn widział w tym czasie Stefan Żeromski w powieści “Uroda życia” : “W dali na wzgórzu widać było jakby miasto obronne, najeżone od wież i gmachów. Woźnica Pinkus objaśnił, że to jest właśnie Drohiczyn. Wkrótce dotarli do rzeki i promem przeprawieni zostali na drugą stronę błękitnego Buga. Szkapa wdarła się z trudem na strome osypiska prastarego grodziszcza. Widok, który się przedstawił oczom przybysza w owym mniemanym wielkim mieście, nie był zbyt budujący. W rynku stał jeden eks-kościół waląc się w gruzy, poniżej widać było ogromny klasztor, również w gruzach. Na uboczu kwitł kościół gotycki, zamieniony na cerkiew prawosławną za pośrednictwem umieszczenia bań bizantyńskich na jego wieżach – dalej jeszcze jakaś świątynia osypiskami swymi dodawała malowniczości temu grodowi. Słowem – „bram cztery ułomki, klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki…” Klasztory” zgryzł los i jego niepobłażliwe koleje, domków wszakże niewiele przybyło. Utrącone „klasztory”, oddane w posiadanie czasowi, deszczom, śniegom i burzy, stały z groźbą utrącenia głowy każdemu, kto by się do ich wyniosłego upadku zbliżyć ośmielił. Od tych drohiczyńskich ruin kościelnych biła wzniosłość. Stały godnie na straconej placówce rzymskiego katolicyzmu wyrażając jego znakomitą zasadę: rozkazywać z pokorą i poddawać się z nieulękłą dumą. Sowy się w nich gnieździły i kawki”

7. OKRES I WOJNY ŚWIATOWEJ

Tuż przed I wojną światową, po ustąpieniu wojsk carskich w lipcu 1915 roku, Drohiczyn zajęli Niemcy, którzy tutejsze klasztory zagospodarowali pod kontrybucje płodów rolnych od lokalnej ludności. Dla miejscowej szkoły, pozostawili jedynie trzy salki w kościele pofranciszkańskim. Okres I wojny światowej przyniósł miastu kolejne zniszczenia. W ruinie, stały drohiczyńskie świątynie. Tuż po wycofaniu się Niemców, w listopadzie 1918r. mieszkańcom przyszło przeżyć dwukrotnie nawałę bolszewicką bowiem w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920r. przeprawiały się tędy oddziały Legionów, wchodzące w skład armii generała Rydza-Śmigłego. Pierwszy raz podczas podróży wgłąb kraju, a ponownie gdy uciekały pobite spod Warszawy na wschód. Po pierwszej wojnie światowej, w 1921 roku, miasto liczyło 287 domów i 1972 mieszkańców, a dziesięć lat później: 329 budynków, 2459 mieszkańców, 18 ulic na obszarze 1,5km2. Gdy tylko miasto stało się wolne od zaborców, natychmiast zaczęła organizować się tu władza administracyjna. Wybrano radę miejską oraz burmistrza, którym został Zygmunt Szmit – archeolog i niestrudzony badacz przeszłości Drohiczyna. Powołano również straż miejską, milicję i niezwłocznie przystąpiono do uruchomienia szkół: Publicznej Szkoły Elementarnej (początkowo trzyklasowej, później siedmioklasowej), a także Gimnazjum Prywatnego im. Paderewskiego, które 8 marca 1921r., ze względu na wysoki poziom nauczania doczekało się upaństwowienia. Losy gimnazjum, w pewnym momencie (po pożarze w 1933r.) zawisły na włosku. Odbudowało je lokalne społeczeństwo. W nieco późniejszym okresie, młodzież miała także swoją świetlicę, bibliotekę oraz czytelnię. Działała orkiestra i teatr szkolny. Drohiczyn, ożywiał się jedynie w czasie roku szkolnego. Poza nim, pozbawiony funduszów, wyglądał jak przeciętna osada rolnicza, budująca się jakby bezładnie.

8. OKRES II WOJNY ŚWIATOWEJ.

II wojna światowa boleśnie dotknęła Drohiczyn. Po agresji Niemców na Polskę w 1939 roku, 27 września rozeszła się wieść, że w mieście są bolszewicy. Na mocy paktu Ribentrop – Mołotow, na rzece Bug ustanowiona została granica i pas graniczny w promieniu 750m od rzeki. Ludność cywilna została ze strefy granicznej przymusowo usunięta, na tym obszarze znalazły się wszystkie świątynie drohickie, a wiele cennych zabytków architektury drewnianej zniknęło bezpowrotnie. Tutejsza społeczność bała się zsyłki na Sybir, czy do łagrów w mroźnych rejonach Rosji. Sowieci wzdłuż linii rzeki budowali umocnienia linii Mołotowa tzw. bunkry. Sowieccy okupanci największych zniszczeń dokonali w obiektach sakralnych, dewastując piękne barokowe wnętrza kościoła p.w. Trójcy Przenajświętszej, kościoła pofranciszkańskiego, świątyni zakonnej Benedyktynek, oraz cerkwi Św. Mikołaja Cudotwórcy. Gdy w 1941r. okupację sowiecką zastąpiła niemiecka, niewiele było w Drohiczynie do niszczenia. Rozpoczęły się łapanki na wywóz młodych ludzi na roboty do Niemiec. Latem 1944r. napierające od wschodu oddziały sowieckie weszły do miasta. Niemcy, nie stawiali oporu. Wycofując się, wysadzili lokalną elektrownię i młyn. Życie w mieście zaczęło normalizować się. Jednak represje w stosunku do ludzi, przede wszystkim żydów, spowodowały powrót do konspiracji. Przez długie lata stalinowskie, jak i po 1956r., Drohiczyn uważany był za największe na Podlasiu środowisko reakcji. W pierwszych latach powojennych, Drohiczyn wciąż nie posiadał praw miejskich. Usilne starania społeczności, przywróciły je mu ponownie w styczniu 1948r. Dokonano elektryfikacji miasta, reaktywowano orkiestrę strażacką. W 1957r. miasto staje się siedzibą Kurii Biskupiej (wówczas pińskiej).

9. ŻYDZI W DROHICZYNIE.

Historia Drohiczyna, jest nierozerwalnie związana z dziejami Żydów, którzy na przestrzeni wieków stanowili tutaj znaczną grupę. Zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem. Pierwsze wzmianki w kronikach wskazują na rok 1408, kiedy to Wielki Książę Litewski Witold, wydał akt zezwalający Żydom na osiedlanie się w rynku, zajmowanie się handlem i rzemiosłem, prowadzenie komór celnych. Tym samym stali się oni w niedługim czasie znaczącą grupą społeczności drohiczyńskiej. Prowadzili liczne zajazdy, sklepy, młyny i rzemiosło. W piątek, o zachodzie słońca, wyznaczony Żyd chodził ulicami miasta i nawoływał wiernych do rozpoczęcia szabatu. Był to czas zamykania sklepów i kończenia wszelkich prac domowych. Pogrzeby Żydów odbywały się na starym cmentarzu Żydowskim nad Bugiem. Pogromy, epidemie, pożary, najazd szwedzki, wojny, spowodowały, że ludność miasta została zdziesiątkowana, przez co wg. zapisów pruskich z III rozbioru Polski, Drohiczyn liczył ok. 1000 mieszkańców, w tym 37 Żydów. Brama powitalna z okazji przybycia nuncjusza papieskiego. Po prawej – bożnica. Rekonstrukcja Drohiczyńskiej Synagogi autorstwa Jarosława Wojtacha Na początku XX w. napływ ludności żydowskiej do Drohiczyna spowodował, iż liczba jego mieszkańców wzrosła ponownie do 2000. Według danych z 1913r. stanowiła ona ok 34% ludności miasta. Żydzi, mieli dostęp do nauki na równi z mieszkańcami miasta. Brali czynny udział w życiu społecznym, posiadali tutaj taże swoje dwie bożnice oraz szkołę. Do zamożnych, zaliczali się tylko nieliczni. Niestety, II wojna światowa, położyła kres pobytowi tej społeczności w Drohiczynie. W 1941r. Niemcy w Drohiczynie utworzyli getto, w którym zgrupowali ok. 550 Żydów. Zostało ono zlikwidowane w roku 1942. Żydów wywieziono do obozu zagłady w Treblince. Około 100 osób uratowało się ucieczką z transportu śmierci. Ci, którzy uniknęli zagłady, osiedlili się w różnych stronach świata. Wielu powróciło do Izraela. Po drohiczyńskich Żydach pozostały wspomnienia i cmentarz w uroczysku Judy Rowy. Choć nieco zaniedbany, to zachowało się na nim kilka macew z nazwiskami zmarłych.

10. DROHICZYN STOLICĄ DIECEZJI.

Historycznym wydarzeniem był dzień 5 czerwca 1991r. kiedy to papież Jan Paweł II proklamował utworzenie diecezji drohiczyńskiej, a kościół p.w. Trójcy Przenajświętszej podniósł do godności katedry. Wielkim wydarzeniem, była wizyta Ojca Św. Jana Pawła II w dniu 10 czerwca 1999r w Drohiczynie. Podczas VII pielgrzymki Ojca Św. do Ojczyzny w 1999r., Drohiczyn został wybrany jako miejsce Nabożeństwa Ekumenicznego, z racji położenia i wielowiekowej koegzystencji różnych kultur i religii, a także otwartości na ekumeniczne tradycje. Miejscem celebry był plac przy Zespole Szkół. Na tę okoliczność na placu celebry zbudowany został ołtarz nawiązujący do dramatu rozdarcia w chrześcijaństwie – ogromny pęknięty krzyż, połączony ramionami Chrystusa ukrzyżowanego i rybacką siecią Św. Piotra. Nabożeństwo Ekumeniczne z udziałem przedstawicieli różnych religii, wielu gości z kraju i zza granicy rozpoczęło się po południu. Na tę uroczystość do Drohiczyna przybyło ok. 250 tys. pielgrzymów. Na placu celebry obok katolików, modlili się prawosławni, protestanci, muzułmanie i przedstawiciele innych religii. Ojca Św. powitali ks. bp. Antoni Pacyfik Dydycz – ordynariusz drohiczyński i abp. Sawa – przedstawiciel Polskiej Rady Ekumenicznej. W czasie nabożeństwa, Jan Paweł II wygłosił homilię, w której przypomniał przesłanie przykazania miłości Boga i bliźniego. W darze od władz wojewódzkich papież otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Podlasia. Po zakończonej modlitwie papież odwiedził i uświęcił modlitwą katedrę drohiczyńską p.w. Trójcy Przenajświętszej. Wizyta Ojca św. w Drohiczynie weszła do kalendarza największych wydarzeń w dziejach miasta, po którym pozostały także liczne pamiątki. Na placu celebry usypany został kopiec Pamięci Podlasia zwieńczony krzyżem – symbolem. Obok, posadzono dęby papieskie, a sala papieska w Muzeum Diecezjalnym posiada ciekawe eksponaty przybliżające postać Papieża Polaka. Z okazji pobytu Jana Pawła II w Drohiczynie, napisana została także pieśń - „W dolinie Góry Zamkowej”, której linia melodyczna towarzyszy miastu w postaci hejnału, odgrywanego z wieży kościelnej codziennie o godz. 18:00.